do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O duszy wiec, ile ona ma pierwiastka œmiertelnego, a ile boskiego, i gdzie i wzwi¹zku z czym i dlaczego one oba dosta³y osobne mieszkania, mówiliœmy, ale ¿esiê prawdê powiedzia³o, to moglibyœmy stanowczo utrzymywaæ tylko wtedy, gdybynam to bóg potwierdzi³.Ale ¿eœmy powiedzieli to, co prawdopodobne, totwierdzenie wypada nam zaryzykowaæ i teraz, i kiedy to jeszcze lepiej drugi razrozpatrzymy.Wiêc te¿ i tak powiedzmy.A to, co nastêpuje, przejdŸmy te¿ w tymsposobie.To by³o to, jak powsta³a reszta cia³a.Jej by³oby najbardziej dotwarzy, gdyby by³a zbudowana w ten sens.¯e w nas bêdzie rozpusta na punkcie napojów i pokarmów, xxxiii o tym wiedzielici, którzy budowali nasz ród, i ¿e przez ³akomstwo bêdziemy spo¿ywali o wielewiêcej ni¿ w miarê i ni¿ potrzeba.¯eby wiêc skutkiem chorób szybka œmieræ nieprzychodzi³a i niedokoñczony rodzaj ludzki natychmiast nie wygin¹³, bogowieprzewiduj¹c to przydali nam brzuch jako zbiornik do przechowywania nadmiarunapoju i jad³a i okrêcili kiszki naoko³o, aby pokarm, szybko przechodz¹cy zjednego koñca na drugi, nie zmusza³ zaraz cia³a do tego, ¿eby nowego pokarmupotrzebowa³.Cz³owiek by³by ³akomy i nienasycony, przez co wszelka filozofia is³u¿ba Muzom by³aby rodzajowi ludzkiemu obca - nie s³uchaliby ludzie tego, conajbardziej boskie w nas.A z koœæmi i z miêœniami i z tym podobnym materia³em wszystkim tak siê rzeczmia³a.Dla nich wszystkich pocz¹tkiem jest powstanie szpiku.Bo wiêzy ¿yciowe,którymi dusza jest z cia³em zwi¹zana, w nim siê pl¹cz¹ i zakorzeniaj¹ rodzajœmiertelny.Sam zaœ szpik powsta³ z czego innego.Bo spoœród trójk¹tów, tychpierwszych, które by³y prosie i mog³y by³y daæ najlepiej i najdok³adniej ogieñi wodê, i powietrze, i ziemiê, te bóg obdzieli³, wybieraj¹c ka¿dy z jegorodzaju i wspó³mierne pomiesza³ z sob¹, myœl¹c o zbiorowisku nasienia dlawszelkiego rodzaju œmiertelnego, c i szpik z nich wykona³.A potem posia³ w nimró¿ne rodzaje dusz i zaraz przy pierwszym podziale na tyle i takich rodzajówsam szpik podzieli³, ile ró¿nych postaci i rodzajów mia³o z niego byæ.I têjego czêœæ, która mia³a, jak gleba, mieæ w sobie boskie nasienie, wymodelowa³ze wszystkich stron na okr¹g³o i tê czêœæ szpiku nazwa³ mózgiem.Po wykoñczeniuka¿dej istoty ¿ywej naczynie okrywaj¹ce mózg mia³o byæ g³ow¹.A tê, która mia³a zawieraæ pozosta³¹ i œmierteln¹ czêœæ duszy, podzieli³ nakawa³ki okr¹g³e i pod³u¿ne zarazem i wszystko nazwa³ rdzeniem.O nie, jakby okotwicê, uczepi³ wiêzy ca³ej duszy, obiegaj¹ce ju¿ ca³e cia³o, dooko³a, lzbudowa³ dla ca³ego rdzenia okrycie kostne naoko³o.A koœæ zbudowa³ w ten sposób.Ziemiê przesia³ na czysto i g³adko, pomiesza³ iutar³ j¹ z rdzeniem, a potem wsadzi³ to do ognia i znowu do wody.Przenosz¹c gow len sposób wiele razy do jednego i do drugiego, uczyni³ ten materia³nierozpuszczalnym w wodzie ani w ogniu.U¿y³ go do ochrony mózgu i wytoczy³naoko³o mózgu kulê kostn¹, zostawiaj¹c w niej w¹ski otwór.I naoko³o rdzeniaszyjowego oraz piersiowego wymodelowa³ z tego materia³u krêgi i ustawi³ jeszeregiem, jakby zawiasy, pocz¹wszy od g³owy przez ca³¹ d³ugoœæ jamy tu³owia.Wten sposób, dbaj¹c o ochronê ca³ego nasienia, zamkn¹³ je w takiej rurze zmateria³u twardego jak kamieñ.Wprawi³ w ni¹ stawy, u¿ywszy do nich materia³uinnego na przegrody, ze wzglêdu na ruchy i zgiêcia.Co do materia³u kostnego,to bóg uwa¿a³, ¿e on bêdzie zanadto kruchy i za ma³o giêtki, a kiedy siê bêdzieprzepala³ i znowu oziêbia³, to zacznie gniæ i prêdko zepsuje nasienie zawarte wœrodku, wiêc dlatego tak urz¹dzi³ œciêgna i miêœnie, ¿e œciêgnami wszystkiecz³onki powi¹za³ - one siê napinaj¹ i zwalniaj¹, przez co siê cia³o mo¿e oko³ostawów zginaæ i prostowaæ".I przyda³ miêœnie jako ochronê przed upa³ami iobronê przed mrozami, a tak¿e w razie upadków, ¿eby s³u¿y³y jako podœció³kafilcowa, która cia³om innym ustêpuje miêkko i ³agodnie, a ma w œrodku ciep³¹wilgotnoœæ, która latem jako pot wychodzi i zwil¿a cia³o z zewn¹trz i ch³oduca³emu cia³u dostarcza swoistego, a w zimie tym swoim ogniem w sam razprzeciwdzia³a mrozowi, który z zewn¹trz przychodzi i cia³o naoko³o opada.Towzi¹³ pod uwagê ten, który nas jak figurki z wosku lepi³, wiêc z wod¹ i zogniem ziemiê pomiesza³ i zharmonizowa³, a z kwaœnego i s³onego ciasto zrobi³ iz nimi pomiesza³, i w ten sposób utworzy³ miêso soczyste i miêkkie.A materia³œciêgien zrobi³ z koœci i niezakwaszonego miêsa.Jedna mieszanina z dwóchsk³adników, która ma w³asnoœci poœrednie.U¿y³ do niej farby ¿Ã³³tej.Dlategoœciêgna dosta³y naturê bardziej zbit¹ i mocniejsz¹ ni¿ miêœnie, a miêksz¹ ibardziej wilgotn¹ ni¿ koœci.Œciêgnami obwi¹za³ bóg koœci i rdzeñ, powi¹za³ koœci z sob¹ wiêzad³ami, a potemto wszystko ob³o¿y³ miêœniami od wierzchu.Które koœci najwiêcej mia³y duszy wsobie, na te najmniej miêsa po³o¿y³, a które najmniej, na te nak³ad³ miêœninajwiêcej i co najgrubszych.Na po³¹czeniach koœci, o ile rozum nie dyktowa³,¿e koniecznie ich tam potrzeba, krótkie miêœnie umieœci³, aby nie przeszkadza³yzgiêciom i nie utrudnia³y cia³om przenoszenia siê z miejsca na miejsce - one bysiê wtedy ruszaæ nie mog³y.A gdyby tam znowu by³o miêœni du¿o i grubych,wielkie ich zwa³y powodowa³yby sztywnoœæ, a przez to i niewra¿liwoœæ cia³,zaczem musia³oby iœæ ukrócenie pamiêci i otêpienie duszy.Dlatego pe³no miêœnina udach i goleniach, i oko³o bioder, i na koœciach ramienia i przedramienia, ijakie lam inne mamy czêœci wolne od stawów, i które koœci nie maj¹ rozumu wœrodku, bo jest ma³o duszy w szpiku, te wszystkie s¹ okryte miêœniami, a koœciz rozumem w mniejszym stopniu.Chyba ¿e gdzieœ jakiœ miêsieñ sam dla siebie takzbudowa³ ze wzglêdu na spostrze¿enia - jak na przyk³ad jêzyk.Ale po wiêkszejczêœci jest tak, jak mówimy.Dlatego ¿e z koniecznoœci powstaj¹cy i wzrastaj¹cytwór przyrody ¿adn¹ miar¹ tego w sobie nie pogodzi: grubych koœci i du¿o miêsa,a równoczeœnie z tym: bystrej spostrzegawczoœci.W najwy¿szym stopniuznalaz³oby siê to w budowie g³owy, gdyby te dwie rzeczy chcia³y iœæ w parze irodzaj ludzki mia³by g³owê miêsist¹ i œciêgnist¹ i mocn¹ i ¿ycie dwa razy iwiele razy d³u¿sze i zdrowsze i bardziej beztroskie ni¿ dziœ.Tymczasemwykonawcy, zajêci przy naszym powstaniu, zastanawiali siê, czy lepiej, ¿ebyzrobiæ ród ¿yj¹cy d³u¿ej a gorszy, czy te¿ ¿yj¹cy krócej, i doszli wspólnie doprzekonania, ¿e ze wszech miar ka¿dy powinien wybraæ raczej ¿ycie krótkie alepsze, ni¿ d³u¿sze a gorsze [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl