do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I mrok nie by³ dla nich przeszkod¹.2.Powracaj¹c¹ do stanicy jazdê witano z nieskrywan¹ ulg¹ i radoœci¹.Ju¿ z dalekaby³o widaæ, ¿e oddzia³ nie bardzo ucierpia³.Gdy karne trójki wje¿d¿a³y przezbramê na majdan, okaza³o siê, ¿e nie zgin¹³ nikt.Konie jeŸdŸców by³y bardzozdro¿one, paru ¿o³nierzy mia³o jakieœ rany, ale powierzchowne.Tak czy owak,œwiadczy³y o stoczonej walce.Komendant Erwy pojawi³ siê na majdanie, gdy oddzia³, sformowany w zwartytrójszereg, by³ ju¿ gotowy do przegl¹du.Dowodz¹cy oficer w stopniu podsetnikazeskoczy³ z siod³a i zdj¹³ he³m — pokazuj¹c dwudziestotrzyletni¹, zmêczon¹twarz kobiety o doœæ przeciêtnej urodzie.Zwróciwszy siê ku podko­mendnym,kobieta zawo³a³a ochryple:— Raport!Ucich³y rozmowy.JeŸdŸcy zastygli; tylko ten i ów targa³ nieco wêdzid³em,próbuj¹c zmusiæ do pos³uchu zdro¿onego, wietrz¹cego wodê i znajom¹ stajniêkonia.Zbli¿ywszy siê do setnika, dowodz¹ca oddzia³em z³o¿y³a tyle¿ krótki, conieregulaminowy meldunek:— Powrót, komendancie.Siedmiu pokaleczonych.Rozbi³am z³ot¹ zgrajê,osiemnaœcie ³bów.Wyr¿niêci do nogi, nic nie usz³o.Jeden z „pokaleczonych" zemdla³ w³aœnie i by³by spad³ z konia, gdyby nieprzyskoczy³ z boku jakiœ ³ucznik._ Zwolnij ludzi — poleci³ Ambegen.— I chodŸ do mnie.Kobieta zwróci³a siê ku swoim i wyda³a parê rozkazów.Zmêczeni ¿o³nie­rzeciê¿ko zsiedli z koni.Obejrzawszy siê, czy komendant odszed³ doœæ daleko,podsetniczka wycelowa³a palec w jednego z dziesiêtników.— Moi ludzie nie mdlej¹, kiedy sk³adam raport.Zapamiêtaj to sobie, boprzestaniesz byæ dziesiêtnikiem.Funkcyjny, prowadz¹cy ju¿ konia do stajni, zatrzyma³ siê.Nagle na zga­szonej,szarej od bezsennoœci twarzy pojawi³ siê jakiœ grymas.Legionista wypu­œci³wodze z d³oni i zbli¿y³ siê szybkim krokiem.— To s¹ ludzie setnika Rawata, nie twoi! — cisn¹³ jej szeptem prosto w twarz.—Nikt nie bêdzie popisywa³ siê dla twojej przyjemnoœci, suko jedna.Pamiêtaj.Zamierzy³a siê, rozwœcieczona.Chwyci³ j¹ za rêkê.— Zaraz puszczê, a wtedy uderz.— wysycza³.— No ju¿.Wszyscy patrz¹, dalej.Uderz, pani.Komendant te¿ chêtnie popatrzy.Zerknê³a ku Ambegenowi.Rzeczywiœcie patrzy³.Opuœci³a rêkê.— Odbêdziemy jeszcze wspólnie kilka wyjœæ.— obieca³a.Odwróci³a siê i odesz³a, zagryzaj¹c usta.W gniewie jej twarz — rzecz dziwna —wyraŸnie wy³adnia³a; z rysów wychynê³a jakaœ pierwotna, ale i bardzo zmys³owadrapie¿noœæ.Tê kobietê najlepiej by³o ogl¹daæ — chyba w bitwie.A mo¿ejeszcze.gdy by³a z mê¿czyzn¹?— Có¿ to za scenê widzia³em? — ch³odno zapyta³ setnik.— Niedokoñczon¹ — odpar³a tak samo.— Zosta³am wezwana.?— Zosta³aœ wezwana, podsetniczko, bo jestem komendantem tej stanicy.I jeœli misiê spodoba, to bêdê ciê wzywa³ dwadzieœcia razy dziennie, tylko po to, byodprawiæ bez s³owa.Prze³knê³a nauczkê doœæ g³adko; owszem, nawet lekko siê uœmiech­nê³a.Inatychmiast — niewypowiedzianie zbrzyd³a.— Tak, panie — powiedzia³a.— Przepraszam.Od trzech dni prawie nie spa³am.Skin¹³ g³ow¹ i pokaza³, by wesz³a do jego kwatery.— Gdzie Rawat? — zapyta³a nagle, gdy tylko znaleŸli siê w œrodku.— Jeszcze wAlkawie? Dlaczego tu tak ma³o ¿o³nierzy?Rzeczywiœcie musia³a byæ zmêczona i œpi¹ca, bo zwykle ogarnia³a wszystko wmgnieniu oka.Ambegen usiad³ przy stole.— Wyszli — poinformowa³.— Ale co siê sta³o? — indagowa³a nerwowo.— Jak: wyszli? Rawat.z piechot¹?— Jazda by³a z tob¹, Tereza! — niecierpliwie przypomnia³ setnik.— Rawat wzi¹³to, co zosta³o.Przestañ wreszcie! Usi¹dŸ i poczekaj na to, co powiem, a potemnajlepiej idŸ spaæ! Niepodobna z tob¹ wytrzymaæ!Patrzy³a badawczo.Po krótkiej chwili roz³o¿y³ rêce.— Tak.ja te¿ jestem zmêczony — przyzna³, ju¿ spokojniej.— Usi¹dŸ.Zrobi³a,co powiedzia³.— Co to by³a za zgraja? — zapyta³.— Ale krótko i bez upiêkszeñ.A tym bardziejprzechwa³ek.— Osiemnastu z³otych, dzieñ drogi st¹d na zachód.Sz³am za nimi bez przerwy,uciekali i krêcili siê w kó³ko, wiêc zrobi³am ma³¹ ob³awê.Polowanie z nagonk¹.Znalaz³am dobre miejsce.By³a znakomitym ¿o³nierzem.S³ucha³ niezbyt uwa¿nie, wiêcej myœl¹c o niej, ni¿o tym, co mówi³a.Tak, naprawdê œwietnie dowodzi³a jazd¹ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl