[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Taka ewentualnoœæte¿ istnieje.- Zaraz.Ale przywióz³ tam dziewczynê i zostawi³ na lodzie.- Czyli musia³a pojawiæ siê wa¿na przyczyna, dla której nagle odjecha³.Mo¿ezamierza³ wróciæ na przyk³ad po godzinie?- Mo¿e przypomnia³ sobie jakiœ interes.A mo¿e montowa³ sobie alibi.Sam z tychwyœcigów odjecha³?- Nie, z jakimœ facetem.- Móg³ go znajomy poprosiæ o podrzucenie do taksówki, zdarza siê.Kto to by³ten jakiœ?- Jeszcze nie wiemy.Tam jest okropna sytuacja, wszyscy siê znaj¹ z twarzy, arzadko kto z nazwiska.O ile wiem, dzisiaj tego faceta nie by³o i nikt go niemóg³ palcem pokazaæ.- Gdzie mu wsiad³ do samochodu? Razem wsiedli na parkingu?- Nie, z parkingu wyjecha³ sam, a pasa¿era wzi¹³ przy g³Ã³wnym wejœciu natrybuny, ko³o tego okr¹g³ego pawilonu.- To nie, podrzucenie do taksówki odpada.Wzi¹³ go przypadkowo, a wyjecha³ samz siebie, dobrowolnie, wystawiaj¹c do wiatru Monikê G¹sowsk¹.Nie rozumiem jakmóg³ im znikn¹æ z oczu, by³ przecie¿ pilnowany, tak samo, jak ci wszyscytriplarze.- By³ pilnowany i dziêki temu wiadomo, kiedy odjecha³.Brakowa³o ludzi, ¿eby zaka¿dym wys³aæ ogon, ograniczono siê do identyfikacji, nazwisko i adres, resztêod³o¿ono na póŸniej.No, a póŸniej znikn¹³.- B¹dŸcie uprzejmi to zbadaæ - za¿¹da³am stanowczo.- Po pierwsze, jestemciekawa, a po drugie, to musi byæ wa¿ne.¯aden wyœcigowy szaleniec, szczególniewygrany, nie oderwie siê od tej imprezy w po³owie bez istotnego powodu.* * *Niedziela zaczê³a siê strasznie ju¿ od pierwszej gonitwy.Miranda nie wesz³a domaszyny i po kwadransie kot³owaniny zosta³a zwolniona z dyspozycji startera.Turnikiet straci³ start i lecia³ coraz wolniej, zostaj¹c w tyle o pó³ pola,komisja techniczna zg³osi³a w³asny protest i zdyskwalifikowa³a go uznaj¹c zapozosta³ego na starcie.Zwa¿ywszy, i¿ Wierzba zosta³a wycofana w ostatniejchwili, zamiast siedmiu koni, w gonitwie wziê³y udzia³ cztery i zaczê³a siêszopka ze zwrotem stawek.Sodoma i gomora zapanowa³a nieziemska, t³um rzuci³ siê dogrywaæ triple, zwrotstawek nape³ni³ wszystkich, jak zwykle, mieszanymi uczuciami, zarazem ulg¹ irozgoryczeniem, rachuba z miejsca zosta³a w tyle.Druga i trzecia gonitwaprzesz³y normalnie, jeœli nie braæ pod uwagê wygranej absolutnych, bitychfaworytów.- I co to za wyp³ata, dwa sto, dwa dwieœcie - skar¿y³ siê rozdra¿niony panEdzio.- Tripla bêdzie piêæ tysiêcy.- Cztery za cztery - skorygowa³ go pu³kownik.- ¯eby nie zwroty, mo¿e by³obydziesiêæ, ale od pierwszej zwrot za trzy konie, dwójkê, czwórkê i siódemkê.Tojest ¿adna wyp³ata.- Cholery z nimi dostanê! - poinformowa³am tor za oknem.- Graj¹ na faworyty,faworyty przychodz¹ i czego, do pioruna, mogli siê spodziewaæ?! Fuksowejwyp³aty?! Albo pyskuj¹, ¿e kanty, albo im siê nie podoba, ¿e najlepszy koñuczciwie przylecia³! Przestañcie glêdziæ, bo mnie szlag trafi! By³o nie graæGracji i nie zawracaæ g³owy!- Nie mo¿na by³o nie graæ Gracji, bo to jest najlepszy koñ - pouczy³ mnieMiecio.- Najlepszy, najlepszy.- wymamrota³ rozz³oszczony Jurek.- A daleko by³aFormoza? Sama Formoza zrobi³aby wyp³atê, jaj¹ mia³em!- Mam same zwroty - stwierdzi³a Maria smêtnie.- Ani jednej tripli odpierwszej, oddaj¹ mi za wszystko, Miecio chcia³ graæ Tarabana, ale ja siêupar³am, ¿e nie.- Za to mamy Truskawkê - wtr¹ci³ pocieszaj¹co Miecio.- Dawaj, Truskawka! Ateraz koñczymy Diablotk¹ i wygrana w postaci stawki jest pewna! Mo¿e nawetdadz¹ cztery tysi¹ce piêæset.- Diablotk¹! On jest nienormalny, sama widzisz, bity faworyt na Sarnowskim, s¹jakieœ granice, niemo¿liwe, ¿eby Sarnowski wygra³, bodaj Wiœniaka puœci!- Tote¿ dodatkowo mamy Bolka.- Joanna, przytrzymaj mnie za rêce - poprosi³a Maria ¿a³oœnie.- Albo niechmnie ktoœ zwi¹¿e.Przecie¿ ja mu ten ³eb ukrêcê! l popatrz, co mi tu zrobi³,patrz, patrz!Z niechêci¹ obejrza³am jej dzisiejszy program, podtykany mi pod nos.Conajmniej po³owa kó³ek, podkreœleñ i znaczków wykonana by³a pisakiem Miecia.Jaki kiedy je zrobi³, by³o nie do pojêcia, bo w³asn¹ rêk¹ schowa³am jej tenprogram do torby, pod butelki po piwie.- A mówi³am, ¿ebyœ mu nie dawa³a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]