do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten wzajemności twardy obowiązek,Zależność losów i wspólnictwo winyZ pnia odwiecznego wyrosłych gałązek -Utrwala wielki religijny związek,Łączący członków rozpierzchłej rodzinyW Duchu, co wszystko ożywia - jedyny!15 czerwiec 1887Dopiero w związku z wszechświata ogromemCzłowiek granice istnienia rozszerza;Na mocy swego z naturą przymierzaJuż się nie czuje bezsilnym atomem,Tonącym w wnętrzu nicestwa łakomem;Lecz odzyskuje odwagę żołnierza,Co wie, że za nim stoi armia świeżaI że świat cały jest dla niego domem.Jako cząsteczka tej wielkiej potęgi,Co się rozciąga w nieskończoność wszędzie.Może ogarniać wszystkie widnokręgi,Odczuć się w światów niewstrzymanym pędzieI na tle czasu wijącej się wstęgiŻyć w tym, co było, co jest i co będzie.15 czerwiec 1887W nieprzerwalności zbiorowego bytuDuch, współistnienia wieczystego świadom,Może z spokojem, z jasnego błękituSwego pochodu przyglądać się śladom:Cząstkowym zgonom, pozornym zagładom,Burzliwej fali ciemnemu korytu,Lecącym w otchłań stuleci kaskadom,Pomrokom nocy i jutrzenkom świtu.Jemu nie wydrze błogiego spokojuZiemskich męczarni małoduszna trwoga,Nie wprawi w rozpacz dziki zamęt bojuAni dziejowej klęski noc złowroga,Gdyż mu widnieje pewna w przyszłość droga,Gdzie śmierć jest stopniem wyższego rozwoju.30 listopad 1887W coraz to wyższe przeradza się wzoryPył ożywiony, co w przestrzeni krąży;Ledwie się w cieniu śmiertelnym pogrąży,Wnet go z martwości świt rozbudzi skory.Śmierć - to ciągłego postępu chorąży!Który na nowe świat prowadzi tory,Wschodzącym kiełkom usuwa zaporyI z rzeszą istot w nieskończoność dąży.Z jego opatrznej, choć surowej łaskiŚwiat nie zastyga pod próchnem i pleśnią,Ale młodości wciąż przebrzmiewa pieśniąI w coraz nowe przystraja się blaski,I coraz dalej mknąc na fali chyżej,Po stopniach przemian posuwa się wyżej.14 grudzień 1887Naprzód i wyżej! przez ból i męczarnie,Przez ciemną otchłań, przez śmierci podwoje,Przez szereg istnień padających marnieLecą bez końca tłoczące się roje.Senne zarodki, tkwiące w swoim ziarnie,Głazy, zakute w bezwładności zbroję,Czekają tęsknie na zbudzenie swoje,Gdy je dreszcz życia przejmie i ogarnie.Naprzód i wyżej! w gwiaździste ogromyPrąd życia coraz przyśpieszonym ruchemPorywa z głębi bezwiedne atomy”.I w to, co było i martwem, i głuchem,Rzuca blask myśli, sam siebie świadomy,Przenika światłem i wypełnia duchem.4 styczeń 1888XXIIIChoć w praw niezmiennych poruszasz się kole,Jeśli rozpoznasz twórcze ich zamysłyI ten ich związek z dobrem świata ścisły,I cel ich wieczny w swoją wcielisz wolę -Wtedy swobodne masz do czynu pole:Opadło jarzmo, więzy twoje prysły,I jako czynnik chętny, niezawisły,W rozwoju świata grasz świadomą rolę.Lecz gdy chcesz działać ku powszechnej szkodzie,Gwałcić istotne zadania człowiecze -Trudem Danaid wszelka twoja praca;Jarzmo niewoli kark ci wtenczas bodzie,Wyższa potęga przemocą cię wleczeI przeciw tobie czyny twoje zwraca.5 grudzień 1888Przez chwilę możesz ślepą być zaporą,Niszczącą siłą, jadowitym lekiem,Którym natura leczy ludzkość chorą -Tamą, rzuconą przed strumieni ściekiem,Ażeby w wielkie rozlały jezioro,A którą zaraz, z jutrem niedalekiem,Wezbrane wody skruszą i zabiorą:Tylko już wolnym nie będziesz człowiekiem!Z wolności wieczne prawa cię wywłaszczą,A tych nie zwalczysz żadną ziemską władzą -Ni żądłem żmii, ni tygrysa paszczą.Choć tryumf zgubnym twym dążnościom dadzą,Z chwilą, gdy tajne cele przeprowadzą,Wraz z tobą - dzieło twoje zaprzepaszczą!5 grudzień 1888Jako cząsteczka wszechświata myśląca,Szukam w nim celu i o celu myślę -Bo ten się wiąże z mym pojęciem ściśle,Tak jak odczucie światła lub gorąca.Znam tylko bowiem jedną z form tysiącaNatury, w moim odbitej umyśle;Sądzę ją z tego, co mi sama przyśleI czym o władze mi dane potrąca.Natura twórcza, wieczna, bezcelowaNie da się zmieścić w naszych pojęć ramie -Więc wiecznym prawom, co w swym łonie chowa,I konieczności, co nas wszystkich łamie,Ludzkiej dążności narzucamy znamię,Na ludzki język tłumacząc jej słowa.1894Pierwotną białość słonecznych promieniZiemski widnokrąg rozszczepia i łamieNa chmurach, w tęczy różnobarwnej bramie -I fala światła inaczej się mieniW błękitach morza, w żywej łąk zieleni,W złocistych łanach i zórz krwawej plamie.I każdy z kwiatów innej barwy znamięW grze malowniczych odbija odcieni.Podobnie światło prawdy w ziemskiej sferze,Przez mgły spływając, w tęcze się rozwionie,Gdy ludzkim duszom niesie blaski świeże;Każda z nich w siebie inne barwy chłonie,Każda za całość jedną cząstkę bierze:Tę, którą sama w swym odbija łonie.28 listopad 1888XXVIISmutny jest schyłek roku w mgieł pomroce,Gdy wiatr jesienny zwiędłym liściem miota!Ostatnie kwiaty, ostatnie owoceStrąca i grzebie pod całunem błota.Smutniejszy koniec bezsilny żywota,Osamotnienie starości sieroce,I długie, ciemne, pełne cierpień noce,W których się ludzka rozprzęga istota!Lecz najsmutniejszy jest duchowy schyłekZamierającej powoli epoki -Gdy wniwecz poszedł pokoleń wysiłek,Strawiwszy wszystkie żywotniejsze soki,A w spadku szereg błędów i pomyłekNa dni ostatnie rzuca cień głęboki!1888XXVIIICi, którzy jasność żegnają zniknioną,Gdy burza całe zniweczyła żniwo -Nad spustoszoną rozpaczając niwą,Myślą, że wszystko ciemności pochłoną,Dalszych rozkwitów mrożąc siłę żywą.Tymczasem pod tą ciemności osłoną,Pod dobroczynną martwości pokrywą,Tysiącem kiełków drży już ziemi łono,Ręką natury rozrzuconych skrzętną.-W spowiciu nocy, w zimowej zamieci,Bijące wewnątrz nie ustaje tętno.I życie w głębi walką wre namiętną,By się wydobyć, kiedy je oświeciBrzask nowych wiosen lub nowych stuleci.październik 1892Póki w narodzie myśl swobody żyje,Wola i godność, i męstwo człowiecze,Póki sam w ręce nie odda się czyjeI praw się swoich do życia nie zrzecze,To ani łańcuch, co mu ściska szyję,Ani utkwione w jego piersiach miecze,Ani go przemoc żadna nie zabije -I w noc dziejowej hańby nie zawlecze.Zginąć on może z własnej tylko ręki:Gdy nim owładnie rozpacz senna, głucha,Co mu spoczynek wskaże w grobie miękki -I to zwątpienie, co szepcze do ucha:Że jednym tylko lekarstwem na mękiJest dobrowolne samobójstwo ducha [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl