do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ponieważ oddano mu do dyspozycji trzy konie, umówił się z generałem Gourgaudem i Montholonem, iż nazajutrz urządzą wspólnie wycieczkę konno, w nadziei, że taki spacer dobrze mu zrobi.Tego samego dnia jednak doszła cesarza wiadomość, iż jeden z oficerów angielskich miał rozkaz niespuszczania go z oka.Natychmiast więc odesłał konie z powrotem z uwagą, że wszystko cokolwiek się w życiu robi, opiera się na rozwadze.Jeśli przykrość oglądania swego dozorcy więziennego góruje nad korzyścią ruchu cielesnego, lepiej jest pozostać w domu.Natomiast częstą rozrywką cesarza były nocne spacery, trwające niekiedy do godziny 2 nad ranem.Wreszcie w niedzielę 10 grudnia admirał polecił zawiadomić Napoleona, iż mieszkanie jego w Longwood jest gotowe.Jeszcze tego samego dnia Napoleon udał się tam konno.Przedmiotem, który najbardziej uradował go była drewniana wanna, zamówiona przez admirała u miejscowego stolarza – i to wedle własnoręcznie nakreślonego wzoru, gdyż w Longwood wanna była sprzętem najzupełniej nieznanym.Jeszcze tego samego dnia cesarz zrobił z niej użytek.Nazajutrz zainstalowano służbę u cesarza, którą stanowiło 11 osób.Ustrój wewnętrzny dworu oparty został na wzorach z wyspy Elby.Wielki marszałek Bertrand zachował stanowisko marszałka dworu, sprawując zarazem ogólny nadzór, pan de Montholon miał powierzoną pieczę nad sprawami domowymi, generał Gourgaud objął opiekę nad stajnią, a pan Las Cases czuwał nad wewnętrznym zarządem.Podobnie mniej więcej ustalony został rozkład dnia.O godzinie 9 cesarz spożywał śniadanie.Ponieważ nie było specjalnie wyznaczonej godziny na spacer, ze względu na to, iż za dnia upał był nieznośny, wieczorami zaś panowała wilgoć, ponieważ też konie, które stale miały nadchodzić z przylądka, z reguły nie nadchodziły, cesarz pracował przez znaczną część dnia bądź to z panem Las Cases bądź też z generałami Gourgaudem lub Montholonem.Między godziną ósmą a dziewiątą pospiesznie jadano obiad, w jadalni bowiem unosił się nieznośny dla cesarza zapach farby.Następnie udawano się do salonu, gdzie czekał już deser.Tutaj czytało się Racine’a, Moliera lub Woltera, przy czym coraz bardziej dawał się we znaki brak Corneille’a.O godzinie 10 zasiadano do reversi ulubionej przez cesarza gry w karty, nad którą zazwyczaj przesiadywano do godziny pierwszej po północy.Cała niewielka kolonia znalazła pomieszczenie w Longwood, z wyjątkiem marszałka Bertranda, który zajmował z rodziną tzw.Hutsgate, lichy, mały domeczek położony przy drodze do miasta.Mieszkanie cesarza składało się z dwóch pokoi, z których każdy liczył 15 stóp długości, 12 stóp szerokości i niespełna 7 stóp wysokości.Oba wytapetowane były chińską materią, lichy zaś dywan okrywał posadzkę.W sypialni stało małe łóżko polowe, na którym sypiał cesarz, sofa, na której spoczywał przez większą część dnia, wśród stosu książek, zostawiających niewiele wolnego miejsca, obok zaś stał stolik, przy którym zasiadał do śniadania lub nawet do obiadu, na którym wieczorem stał trójramienny świecznik, osłonięty abażurem.Pomiędzy obu oknami, naprzeciw drzwi znajdowała się komoda z bielizną.Na niej stał duży neseser.Kominek, nad którym wisiało niewielkie lustro, zdobiło kilka obrazów.Po prawej strome stał portret jadącego na jagniątku króla rzymskiego, z lewej strony wisiał inny portret króla rzymskiego, siedzącego na poduszce i przymierzającego pantofel.Pośrodku stało marmurowe popiersie cesarskiego dziecięcia.Dwa świeczniki, dwie buteleczki i dwie wyzłacane filiżanki z neseseru cesarza uzupełniały ozdobę kominka.Leżąc przez większą część dnia na sofie, cesarz miał stale przed oczyma wiszący nie opodal sofy, malowany przez Isabeya portret Marii Ludwiki trzymającej na ręku syna.Poza tym po lewej stronie kominka, obok portretów, znajdował się zegar Frydryka Wielkiego, rodzaj budzika, który Napoleon przywiózł z Poczdamu i jako pendent własny zegarek cesarza, który wybił ongiś godzinę bitwy pod Marengo i Austerlitz, z obu stron zaopatrzony złotą przykrywą, na której wyryta była litera B.Umeblowanie drugiego pokoju składało się głównie z surowych desek, poukładanych na zwyczajnych podstawach.Tu rozłożone było mnóstwo książek oraz różne rozprawy dyktowane przez cesarza generałom i sekretarzom.Pomiędzy obu oknami ustawiona była szafka na książki, naprzeciwko zaś stało łóżko podobne do łóżka w pierwszym pokoju, na którym cesarz niekiedy odpoczywał za dnia lub sypiał w nocy.W środku pokoju znajdował się także stół do pracy, przy którym zaznaczone były miejsca zajmowane zazwyczaj podczas dyktowania przez cesarza oraz panów Montholona, Gourgauda lub Las Casesa.Taki oto był tryb życia i tak wyglądała rezydencja męża, który zamieszkiwał kolejno Tuileries, Kreml i Eskorial.A jednak mimo upałów za dnia i wilgoci w nocy, mimo braku przedmiotów niezbędnych do życia, do którego przywykł, cesarz zniósłby cierpliwie wszystkie niedostatki, gdyby nie ustawiczne szpiegowanie i traktowanie go nie tylko jako więźnia wyspy, lecz także jako więźnia we własnym domu.Jak już wspomniano, zostało wydane zarządzenie, że Napoleon może wyjeżdżać na spacery tylko w towarzystwie jednego z oficerów angielskich.Wskutek tego cesarz postanowił zaniechać w ogóle spacerów konno [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl