do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nawet ci młodsi od niego uśmiechali się ze zrozumieniem, bowiem wszyscy już mieli dzieci.Poranną zaprawę skrócono ze względu na kiepski stan fizyczny dowódcy, po biegu zaś Eddie Price poradził dowódcy, żeby wrócił do domu i przespał się odrobinę, bo w stanie, w jakim się znajduje, może tylko przeszkadzać, a pożytku żadnego nie przyniesie.Ding Chavez zastosował się do tej rady, przewracał się w łóżku do południa i obudził z potwornym bólem głowy.* * *W Nowym Jorku z potwornym bólem głowy obudził się również Dmitrij Popow.Miał o ten ból pretensję do losu, ponieważ poprzedniego dnia nie pił w ogóle.Uznał, że ciało mści się na nim za nadmiar długich podróży i za męczący dzień spędzony na zachód od Londynu.Słuchając CNN podreptał do łazienki dokonać zwykłych porannych ablucji tudzież zażyć aspirynę.Następnie zrobił sobie kawę.W ciągu dwóch godzin wykąpał się, przebrał, rozpakował walizki i rozwiesił ubrania, które zabrał ze sobą do Europy.Następnie złapał taksówkę i pojechał na dolny Manhattan.* * *Na Staten Island biurem rzeczy zaginionych zawiadywała sekretarka, która nienawidziła tej roboty.Na jej biurku kończyły przedmioty nieodmiennie śmierdzące i to często tak śmierdzące, że aż ją wykręcało.Dziś też tak było i po prostu nie mogła przestać się dziwić, dlaczego ludzie wrzucają tak obrzydliwe rzeczy do śmieci zamiast…? Właśnie, zamiast co?Paszport.Niczym nie różnił się od całej reszty.Władimir A.Sierow.Mężczyzna około pięćdziesiątki, ze zdjęcia patrzyła na nią twarz równie oryginalna jak hamburger od McDonalda.Ale dokument i dwie karty kredytowe do kogoś przecież należały.Zadzwoniła do konsulatu brytyjskiego na Manhattanie, gdzie połączono ją z pracownikiem wydziału paszportowego.Nie wiedziała, oczywiście, że biuro paszportowe tradycyjnie służyło za przykrywkę agentom wywiadu.W rezultacie krótko trwającej rozmowy śmieciarka, która jechała na Manhattan, podrzuciła kopertę do konsulatu, strażnik przy wejściu zadzwonił do odpowiedniego biura, biuro posłało na dół sekretarkę.Znalezione w śmieciach dobra wylądowały w końcu na biurku szefa wydziału paszportowego, Petera Williamsa.Williams był w rzeczywistości kimś w rodzaju szpiega.Ten młody chłopak po raz pierwszy znalazł się na placówce za granicą.Była to bezpieczna i wygodna praca, w wielkim mieście, w zaprzyjaźnionym kraju.Prowadził kilku agentów – samych dyplomatów Narodów Zjednoczonych.Otrzymywał od nich z rzadka drugorzędne informacje natury politycznej, które przekazywał do Whitehall, do oceny przez równie jak on nisko postawionych urzędników Foreign Office, brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.Śmierdzący paszport, który trafił na jego biurko, wydawał się czymś raczej niezwykłym.Choć w teorii tego rodzaju sprawy należały do jego kompetencji, w rzeczywistości zajmował się najczęściej wydawaniem paszportów zastępczych turystom, którzy swoje dokumenty zgubili jakimś cudem w Nowym Jorku, co wcale nie zdarzało się tak rzadko, jak można byłoby przypuszczać.Procedura, którą Williams miał zastosować w tym wypadku, polegała na przefaksowaniu numeru seryjnego znalezionego dokumentu do Londynu celem zidentyfikowania jego posiadacza.Potem miał zadzwonić do jego domu z nadzieją, że trafi na członka rodziny lub szefa, który będzie wiedział, jak skontaktować się z właścicielem paszportu.W zaledwie trzydzieści minut po wysłaniu faksu dostał telefon z Whitehall.–Peter?–Tak.Cześć, Burt.–Ten paszport.Władimir Sierow.Zdarzyło się właśnie coś dziwnego.–Co takiego?–Z numeru paszportu wyszedł nam adres i telefon kostnicy.A w kostnicy nikt nie słyszał o żadnym Władimirze Sierowie, żywym albo martwym.–Aha? Fałszywy, co? – Peter Williams dokładniej przyjrzał się dokumentowi.Jeśli był fałszywy, został podrobiony wręcz idealnie.Czyżby na odmianę miało zacząć dziać się coś ciekawego?–Nie, nic z tych rzeczy.Komputer ma numer i nazwisko, ale ten jakiś Sierow nie mieszka tam, gdzie podał nam.Moim zdaniem to przypadek fałszywej tożsamości.Z danych wynika, że facet jest naturalizowanym Brytyjczykiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl