[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W dalszym ci¹gu niewidzia³ nic szczególnego, ale jeszcze nigdy siê nie zdarzy³o, by Thrawn siêpomyli³ w takiej kwestii.Zamierzaj¹ opuœciæ stacje bojowe?Przede wszystkim w ogóle nie powinni byli œci¹gaæ do ich obrony tych statków - prychn¹³ cicho admira³.- Golañskie platformy obronne s¹ w stanie wytrzymaæ wiêcej, ni¿ siê wydawa³o ich poprzedniemudowódcy naziemnemu.Ich poprzedniemu dowódcy naziemnemu?Tak - potwierdzi³ Thrawn.- Gdybym mia³ zgadywaæ, powiedzia³bym, ¿e nasz stary przeciwnik koreliañski w³aœnie przej¹³ dowodzenieobron¹ Coruscant.Zastanawiam siê, dlaczego to trwa³o tak d³ugo.Pellaeon wzruszy³ ramionami, œledz¹c wzrokiem tocz¹c¹ siê bitwê.Wielki admira³mia³ racj ê: obroñcy rzeczywiœcie zaczêli siê wycofywaæ.Mo¿e musieli go obudziæ.Mo¿liwe.- Thrawn obrzuci³ leniwym spojrzeniem pole bitwy.-Widzi pan, ten Koreliañczyk proponuje nam dwie ewentualnoœci: zostaætu i walczyæ ze stacjami bojowymi albo zejœæ za obroñcami ni¿ej, gdzieznaleŸlibyœmy siê w polu ra¿enia dzia³ rozmieszczonych na powierzchni planety.Ale na szczêœcie - doda³ z b³yskiem w oku - mamy jeszczetrzecie wyjœcie.Kapitan skin¹³ g³ow¹.Ca³y czas siê zastanawia³, kiedy Thrawn ods³oni swoj¹now¹, genialn¹ broñ oblê¿nicz¹.- Tak, panie admirale - powiedzia³.- Czy mam rozkazaæ, by uruchomiono promieñ œci¹gaj¹cy?204Zaczekamy, a¿ Koreliañczyk wycofa swoje statki nieco g³êbiej -rzek³ Thrawn.- Nie chcia³bym, by to przegapi³.Zrozumia³em - rzuci³ Pellaeon.Podszed³ do swojego stanowiska,usiad³ na krzeœle i poprosi³ o potwierdzenie, czy asteroidy i promienieœci¹gaj¹ce w hangarze s¹ gotowe.A potem ju¿ tylko czeka³ na rozkaz wielkiego admira³a.- No dobrze - powiedzia³ Bel Iblis.- „Tropiciel": rozpocznij odwrót; os³aniaj te fregaty eskortowe na lewo od ciebie.Dowódco Czerwonych: uwa¿aj na te imperialne myœliwce przechwytuj¹ce.Leia z zapartym tchem obserwowa³a monitor taktyczny.Tak, to by³ w³aœciwy krok.Nie chc¹c siê nara¿aæ na ogieñ dzia³ naziemnych, Imperium pozwala³o obroñcomwycofaæ siê w stronê Coruscant.W tej sytuacji zagro¿one by³y ju¿ tylko dwiestacje bojowe, ale okaza³y siê one znacznie bardziej wytrzyma³e, ni¿ siê Leiidot¹d wydawa³o.A i to niebezpieczeñstwo zostanie wkrótce oddalone - wielkiadmira³ z pewno-œci¹nie bêdzie czeka³ na przybycie floty z ca³ego sektora.Bitwa powoli zbli¿a³a siê do koñca.Jakoœ zdo³ali j¹ przetrwaæ.Generale Bel Iblis? - odezwa³ siê oficer, siedz¹cy przyjednym zestanowisk kontrolnych.- Czujniki namierzy³y coœ dziwnego w hangarze „Chimery".Co to takiego? - spyta³ Bel Iblis, podchodz¹c do konsoli.Z odczytu wynika, ¿e uruchomiono promienie œci¹gaj¹ce - odpar³ oficer, wskazuj¹c na monitorze jedn¹ z wielobarwnych plam widocznych na sylwetce niszczyciela gwiezdnego.- Ale to coœ pobieraznacznie wiêcej energii.Mo¿e wypuszczaj¹ jednoczeœnie ca³y dywizjon myœliwców?-podsunê³a Leia.Nie s¹dzê - stwierdzi³ oficer.- Zreszt¹ to kolejna zagadka: z naszych obserwacji wynika, ¿e z hangaru w ogóle nie wydosta³y siê ¿adnestatki.Stoj¹cy obok ksiê¿niczki Bel Iblis ca³y zesztywnia³.- Skalkulowaæ wektor wyjœciowy - rozkaza³.- Do wszystkich statków: skierowaæ tam czujniki w poszukiwaniu spalin.Zdaje mi siê, ¿e„Chimera" w³aœnie wypuœci³a statek otoczony polem maskuj¹cym.Któryœ z ¿o³nierzy zakl¹³ siarczyœcie.Leia spojrza³a na g³Ã³wny monitortaktyczny, czuj¹c nagle ucisk w gardle.Przypomnia³a sobie tê krótk¹ rozmowê,jak¹ ona i Han przeprowadzili niegdyœ z Ackbarem.Admira³ by³ wtedy œwiêcieprzekonany - co sprawi³o, ¿e i ona w to uwierzy³a -205i¿ fakt, ¿e zastosowanie pola maskuj¹cego uniemo¿liwia statkowi komunikowaniesiê z otoczeniem, a przez to jest zbyt niebezpieczne dla u¿ytkownika, eliminujepole maskuj¹ce jako efektywn¹ broñ.Jeœli jednak Thrawn zdo³a³ jakoœ obejœæten problem.Znowu strzelaj¹ - oznajmi³ oficer obs³uguj¹cy czujniki.-1 jeszcze raz.Ze „Strza³y Œmierci" tak¿e otworzyli ogieñ - wtr¹ci³ inny oficer.-I znowu.Zawiadomiæ stacje bojowe, by namierzy³y i ostrzeliwa³y te wektory - poleci³ Bel Iblis.- Tak blisko niszczycieli gwiezdnych, jak to tylko mo¿liwe.Musimy siê dowiedzieæ, co Thrawn knuje.Ledwie zd¹¿y³ wypowiedzieæ te s³owa, gdy ca³y monitor kontrolny rozb³ys³œwiat³em.Jedna z fregat eskortowych, znajduj¹ca siê w pobli¿u pierwszego zszacowanych wektorów ruchu, nagle stanê³a w p³omieniach.Statek zacz¹³ obracaæsiê gwa³townie doko³a w³asnej osi, a z jego tylnej czêœci bucha³ p³on¹cy gaz.Kolizja! - poinformowa³ ktoœ zdenerwowanym g³osem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]