do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wjecha³a nateren posiad³oœci, zatrzyma³a siê daleko miêdzy drzewami i wróci³a zamkn¹æbramê.Z powrotem za³o¿y³a ³añcuch, z k³Ã³dk¹ na zewn¹trz.LuŸno wisz¹ce koñce³añcucha zostawi³a po wewnêtrznej stronie, ¿eby móc w razie koniecznoœcistaranowaæ bramê samochodem.Kciukiem odmierza³a odleg³oœæ na mapie i obliczy³a, ¿e od centrum farmy dziel¹j¹ trzy kilometry drog¹ przez las.Ruszy³a ciemnym tunelem.Spomiêdzytworz¹cych sklepienie ga³êzi czasem przebija³o nocne niebo.Wrzuci³a drugi biegi jecha³a na wolnych obrotach na œwiat³ach postojowych.Stara³a siê robiæ jaknajmniej ha³asu.Chwasty ociera³y siê o podwozie.Kiedy licznik pokaza³ dwa ipó³ kilometra, zatrzyma³a wóz i wy³¹czy³a silnik.Us³ysza³a krzyk wrony wciem­noœci.Wronê coœ zdenerwowa³o.Starling modli³a siê, ¿eby to by³a wrona.Rozdzia³ 85Cordell wszed³ do magazynu w stodole dziarskim krokiem niczym kat.Pod pachaminiós³ kroplówki ze zwisaj¹cymi rurkami.- Doktor Hannibal Lecter we w³asnej osobie! - powiedzia³ na powita­nie.-Bardzo chcia³em mieæ pañsk¹ maskê w naszym klubie w Baltimore.Razem z moj¹dziewczyn¹ prowadzimy lokal, coœ w stylu zamkowych lo­chów.Obowi¹zuj¹ skórzanestroje.Po³o¿y³ przyniesione rzeczy na podstawce do kowad³a i wetkn¹³ do ogniapogrzebacz.- Mam dobr¹ i z³¹ wiadomoœæ - oœwiadczy³ pogodnym, pielêgniarskim g³osem zlekkim szwajcarskim akcentem.- Mason zaznajomi³ pana z pro­gramem spotkania?Plan przedstawia siê nastêpuj¹co: za chwilê sprowadzê na dó³ Masona.Potemœwinie skonsumuj¹ pañskie stopy.Przeczeka pan noc i jutro Carlo razem z braæmiwystawi¹ przez kraty pañsk¹ g³owê, ¿eby œwi­nie mog³y najpierw zjeœæ twarz, takjak psy zjad³y twarz Masona.Do samego koñca utrzymam pana przy ¿yciu dziêkikroplówkom i opaskom uciskowym.Sytuacja wygl¹da naprawdê powa¿nie.I to by³az³a wiadomoœæ.Cordell zerkn¹³ na monitor telewizyjny, ¿eby siê upewniæ, czy jest wy³¹­czony.- A teraz dobra wiadomoœæ.Nie musi boleæ bardziej ni¿ podczas wizyty udentysty.Proszê popatrzeæ, doktorze.- Cordell podetkn¹³ Lecterowi pod nosstrzykawkê z drug¹ ig³¹.- Pomówmy jak dwaj przedstawiciele profesji medycznej.Istnieje mo¿liwoœæ zastosowania znieczulenia rdzeniowego.Nic pan nie poczuje wnogach.Móg³by pan zamkn¹æ oczy i próbowaæ nie s³uchaæ.Bêdzie pan tylko czu³ szarpniêcia.Kiedy Mason napatrzy siê.i wróci do domu,podam panu coœ, co zatrzyma pracê serca.Chce pan zobaczyæ? - Cordell przysun¹³fiolkê do otwartego oka Lectera, ale na tyle daleko, ¿eby doktor go nieugryz³.Œwiat³o ognia drga³o na chciwej twarzy Cordella.Majordomus mia³ b³ysz­cz¹ce,szczêœliwe oczy.- Jest pan bardzo bogaty, doktorze Lecter.Wszyscy to mówi¹.Ja umiem dbaæ ow³asne interesy, obracam pieniêdzmi.Niech pan ruszy forsê, coœ z ni¹ zrobi.Jamogê dokonywaæ transakcji telefonicznie i za³o¿ê siê, ¿e pan te¿ mo¿e.Cordell wyj¹³ z kieszeni komórkê.- Zadzwonimy do pañskiego banku, poda pan kod, dostanê potwierdze­nie i wtedyzaopiekujê siê panem.- Podniós³ strzykawkê.- Trysk, trysk.A wiêc.Doktor Lecter wymamrota³ coœ z pochylon¹ g³ow¹.„Walizka" i „skryt­ka" - tylkotyle zdo³a³ us³yszeæ Cordell.- No, panie doktorze.Bêdzie pan móg³ po prostu zasn¹æ.- Nie oznaczone banknoty studolarowe.- wymamrota³ Lecter i jego g³os zamar³.Majordomus pochyli³ siê ni¿ej.Doktor Lecter wyci¹gn¹³ jak najdalej szy­jê,chwyci³ swoimi ma³ymi ostrymi z¹bkami brew Cordella i wyrwa³ spory kawa³ek,kiedy pielêgniarz odskoczy³.Doktor Lecter wyplu³ brew jak skórkê winogrona wtwarz Cordella.Cordell przemy³ ranê i na³o¿y³ na ni¹ plaster.Schowa³ strzykawkê.- Niewdziêcznik - mrukn¹³.- Przed œwitem inaczej na to spojrzysz.Mam tutajœrodki pobudzaj¹ce, które zapewni¹ ci niesamowite doznania.Pocierpisz trochê,ju¿ moja w tym g³owa.Wyj¹³ pogrzebacz z ognia.- Teraz ciê pod³¹czê - zapowiedzia³.- Jeœli bêdziesz stawia³ opór, zosta­nieszpoparzony.Oto, co siê wtedy czuje.Rozpalonym koniuszkiem pogrzebacza przypiek³ przez koszulê sutek doktoraLectera.Lecter nie wyda³ ¿adnego dŸwiêku.Do magazynu na wózku wid³owym wjecha³ Carlo.Kiedy Piero i Carlo podnosilidoktora, Tommaso czuwa³ w pobli¿u.Mia³ naszykowan¹ strzelbê ze œrodkiemusypiaj¹cym.Przenieœli swoj¹ ofiarê na wid³y wózka.Usadowili doktora nawid³ach podnoœnika z ramionami przywi¹zanymi do orczyka i roz­stawionymi nogami- ka¿d¹ przymocowali do jednego zêba wide³.Majordomus wbi³ ig³y w ¿y³y na rêkach doktora Lectera.Musia³ stan¹æ na belisiana, ¿eby zawiesiæ kroplówki na maszynie z obu stron.Po chwili odsun¹³ siê,aby oceniæ efekty swojej pracy.Doktor wygl¹da³ dziwnie, roz­ci¹gniêty nawózku, pod³¹czony do kroplówek, jak parodia czegoœ, choæCordell nie pamiêta³ czego [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl