[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nasze my�li maj� zdolno�� przyci�gania pozytywnej i negatywnej energii, którasi� gromadzi wokó� nas.Je�li stale przyci�gaj� energi� negatywn�, mo�e todoprowadzi� do os�abienia si� obronnych cia�a.Dzieje si� tak zw�aszcza wtedy,gdy nasze negatywne my�li dotycz� nas samych.Najbardziej skupiamy si� na w�asnym �ja", kiedy popadamy w depresj�.Nic taknie podkopuje si� i zdro�wia, jak d�ugotrwa�e przygn�bienie.Ale gdy uczynimywysi�ek, by oderwa� si� od siebie samych, i skoncentrujemy si� na potrzebachinnych ludzi, zaczniemy powraca� do zdrowia.S�u�enie innym jest lekarstwemzarówno dla ducha, jak i cia�a.Uzdrawianie wyp�ywa z nas samych, z naszego wn�trza � to dusza uzdrawia cia�o.Lekarz mo�e przeprowadzi� operacj�, medykamenty stworz� warunki sprzyjaj�cewyleczeniu, ale samo wyzdrowienie zale�y od duszy.Cia�o bez jej udzia�u niemo�e byt uzdrowione.Nasze komórki zosta�y tak zaprojektowane, �e mog�niesko�czenie d�ugo dostarcza� na� si� witalnych.Pocz�tkowo same si�odradza�y, nów zast�powa�y stare lub zniszczone i �ycie mog�o trwa bez ko�ca.Ale wydarzy�o si� co�, co to odmieni�o; ni pokazano mi dok�adnie, co to by�o,zrozumia�am tylko �e do Ogrodu Rajskiego przedosta�a si� �mier�.Rajski Ogródnaprawd� istnia� i w�a�nie decyzje, jakie tam zapad�y, sprawi�y, �enie�miertelno�� na ziemi sta�a si� niemo�liwa.Jednak cho� nasze cia�a musz� umrze�, nadal je w nas moc, wspomagana wiar� ipozytywn� energi� zdolna zmienia� nasze komórki tak, by�my ozdrowieli �je�litak si� ma sta�.Musimy bowiem pami�ta�, �e nasze uzdrowienie zawsze zale�y odwoli boskiejUkazano mi, jak wiele moich chorób by�o wynikiem depresji lub odczuwanegoprzeze mnie braku mi�o�ci.Zobaczy�am, �e cz�sto pozwala�am sobie na negatywnewestchnienia w rodzaju: �och, jak mnie boli", �nikt mnie nie kocha", �patrzcie,jak ja cierpi�", �nie mog� tego znie��" itp.Spostrzeg�am, �e w ka�dym takimzawo�aniu czy westchnieniu przewija�o si� ci�gle �ja" lub �mnie".Zrozumia�am,do jakiego stopnia by�am w siebie wpatrzona.Przypisuj�c sobie te wszystkienegatywne stany i nazywaj�c je moimi, dopu�ci�am je do siebie i przyj�am zaswoje.Nigdy przedtem o tym nie my�la�am, ale teraz ujrza�am jasno, w jak du�ymstopniu sama jestem odpowiedzialna za choroby, które mnie dotkn�y.Pozytywny stosunek do samego siebie to pocz�tek powrotu do zdrowia.Gdy tylkorozpozna si� chorob�, trzeba zacz�� my�le� o wyzdrowieniu.Terapi� mentaln�nale�y wzmocni� s�owami, zwerbalizowa� j�.To pobudza si�y wokó� nas, którezaczynaj� dzia�a� w kierunku uzdrawiania.Najlepiej jest dokonywa� takiejwerbalizacji w modlitwie.Je�li Bóg uzna to za s�uszne, b�dziemy uzdrowieni �On sam dopomo�e nam wtedy w dochodzeniu do zdrowia.Nie powinni�my negowa� istnienia choroby czy gn�bi�cych nas problemów, mamyjedynie nie dopu�ci� do tego, by wzi�y gór� nad danym nam przez Boga prawem doich pokonywania.Powinni�my kierowa� si� wiar�, nie za� tylko tym, copotwierdzi zmys� wzroku.Wzrok zwi�zany jest z percepcj�, z analizowaniem,wiar� natomiast rz�dzi dusza.Podobnie jak to si� dzieje z innymiumiej�tno�ciami, wiar� równie� mo�na rozwin�� przez �wiczenie.Gdy nauczymy si�korzysta� z tego, co mamy, dostaniemy wi�cej.To nasze duchowe prawo.Z rozwijaniem wiary jest podobnie jak z zasiewami.Nawet je�li cz�� ziarnapadnie na miedz�, i tak zbierzemy jaki� plon.Ka�dy najdrobniejszy nawetprzejaw wiary przyniesie nam b�ogos�awie�stwo.Im wi�kszej nabierzemy w tymwprawy (a tak si� stanie, je�li b�dziemy ponawiali próby), tym wi�kszyzbierzemy plon naszej wiary.Wszystko si� odradza.To równie� prawo duchowe.Zaczyna�am prawdziwie rozumie� w�adz� duszy nad cia�em, poznawa� obszary jejdzia�ania � do tej pory mi nie znane.Oczywi�cie wiedzia�am, �e mój rozumkreuje my�li, cia�o wykonuje nakazane przez umys� czynno�ci, ale rola duszyby�a dla mnie zagadk�.Teraz zrozumia�am, �e dusza funkcjonuje nawet wtedy, gdyumys� w ogóle tego nie rejestruje.To ona kontaktuje si� z Bogiem, jestreceptorem, który przyjmuje od niego wiedz� i intuicj�.Pojawia si� w naszychcia�ach jako tunel wype�niony �wietlist� jasno�ci� � jest to energia daj�cacia�u moc i �ycie.�wiat�o�� ta mo�e przygasa�, a dusza s�abn�� za spraw�negatywnych dozna�, takich jak brak mi�o�ci, do�wiadczenie przemocy lub gwa�tu.Gdy s�abnie dusza, s�abnie te� cia�o.Niekoniecznie oznacza to chorob�,cz�ciej podatno��, brak odporno�ci � trwaj�ce dopóty, dopóki dusza nienabierze znów mocy.Mo�emy sami wzmacnia� swoje dusze poprzez s�u�b� innym,wiar� w Boga czy po prostu przez otwarcie si�, dzi�ki pozytywnym my�lom, napozytywn� energi�.�ród�em owej energii jest Bóg, ale musimy dostroi� si� doNiego.Musimy uzna� bosk� pot�g�, je�li chcemy cieszy� si� jej pomoc�.Ku swemu zdumieniu ujrza�am, �e wi�kszo�� z nas sama wybiera choroby, na którezapada, nawet choroby �miertelne.Nie zawsze wyzdrowienie nast�puje od razu,czasem nie nast�puje wcale, a to dlatego, �e jest nam to potrzebne dla naszegorozwoju.Wszystko, czego do�wiadczamy, s�u�y naszemu dobru, równie� teprze�ycia, które uznajemy za negatywne, pomagaj� doskonali� nasze dusze.Ból,jaki cierpimy na ziemi, jest jedynie chwil�, u�amkiem sekundy z perspektywy�wiata duchowego.�mier� tak�e przyczynia si� do naszego rozwoju.Je�li na przyk�ad kto� umierana raka, cz�sto do�wiadcza d�ugotrwa�ych cierpie�, które daj� mu � nieosi�galn�w inny sposób � mo�liwo�� duchowego rozwoju.Wiedzia�am, �e moja matka umar�ana raka, i zrozumia�am, �e pod koniec �ycia nawi�za�a z innymi cz�onkamirodziny kontakt, jakiego nigdy przedtem nie mia�a.Stosunki mi�dzy nimipolepszy�y si�, wyklarowa�y.Przez swoj� �mier� dojrza�a duchowo.Niektórzy ludzie wybieraj� taki rodzaj �mierci, który w jaki� sposób pomagainnym.Kto� mo�e na przyk�ad wybra� �mier� w wypadku drogowym, pod ko�amisamochodu prowadzonego przez pijanego kierowc�.Mo�e to nam si� wyda� straszne,jednak dusza tego cz�owieka wiedzia�a, �e w ten sposób oszcz�dza kierowcypó�niejszych, jeszcze gorszych prze�y�.Tydzie� pó�niej by�by znowu pijany ipotr�ci�by grup� nastolatków, okaleczaj�c ich lub rani�c, ale zapobieg�o temuuwi�zienie go za pozbawienie �ycia kogo�, kto wype�ni� ju� swoj� misj� naziemi.M�odym ludziom zosta�o oszcz�dzone zb�dne cierpienie, dla kierowcynatomiast rozpocz�o si� kszta�c�ce do�wiadczenie, sprzyjaj�ce jego rozwojowi.Udzia� przypadku w naszym ziemskim �yciu jest znacznie skromniejszy, ni� namsi� wydaje.Naszymi decyzjami i wieloma do�wiadczeniami, które uwa�amy zanajzupe�niej przypadkowe, kieruj� �cie�ki, które sobie wybrali�my, zanimprzysz�o nam �y� ziemskim �yciem.Wszystko zdarza si� w jakim� okre�lonym celu.Nawet takie prze�ycia jak rozwód, niespodziewane zwolnienie z pracy czy aktprzemocy wzbogacaj� nas i przyczyniaj� si� do naszego rozwoju.Do�wiadczenia tes� bolesne, lecz pomagaj� nam dojrzewa�.Jak powiedzia� Jezus podczas swejziemskiej w�drówki:.albowiem musz� zgorszenia przyj��; wszak�e biadacz�owiekowi onemu, przez którego przychodzi zgorszenie! (Mateusz, 18:7).Dlatego tak wa�ne by�o, bym przyj�a wszystkie do�wiadczenia jako pozytywne.Powinnam zaakcep�towa� równie� niedobre rzeczy, które mnie dotkn�y, i próbowa�przezwyci�a� ich skutki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

klimatyzatory.htw.pl