do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Umówiliśmy się, że Gierczyk zostanie tutaj, w Radzie Wiejskiej, a w razie potrzeby zadzwoni.To było, o ile mnie pamięć nie myli, w sobotę.W niedzielę i poniedziałek wyprosiłem, żeby Seliwanow został wezwany przed naszą Komisję w charakterze świadka.Zwrot kosztów podróży, opłacona doba w moskiewskim hotelu.A we wtorek wieczorem Gierczyk wrócił z przesłuchania i rwącym się głosem oznajmił mi, że wszystko stracone, że rozmawiał z przewodniczącym, a nawet z miejscowym lekarzem i — może pan wierzyć albo nie — Seliwanow dwa dni temu zmarł.— Nic nie rozumiem — powiedział Gierczyk.— Dzielnicowy mówi, że udusił się podczas snu.To jakiś horror.Usta miał zapchane ziemią…— Ziemią? — O nocnej przygodzie w Łobni zdążyłem mu już opowiedzieć.Jak zaczarowani popatrzyliśmy na siebie.I nagłe zdaliśmy sobie sprawę, że popełniliśmy wielki, być może tragiczny błąd.Obawiając się FSK (służb kontrwywiadu byłego KGB), obawiając się wojskowych i służb bezpieczeństwa przy prezydencie, poza tym wszystkim zapomnieliśmy o jeszcze jednej, chyba najważniejszej rzeczy: obaj musieliśmy zabezpieczyć się jeszcze przed samą Mumią.Stąd ta ziemia.— A niech mnie! — w roztrzęsieniu powiedział Gierczyk.Twarz mu się wyostrzyła.Od tej chwili wiedzieliśmy, że nie jesteśmy już podejrzani, podobnie jak inni, ale znajdujemy się pod ciągłą obserwacją, a nawet w centrum uwagi.Czarna, wilgotna ziemia dotarła do nas bezpośrednio.I teraz tylko kwestia czasu — kiedy się na nas obsunie…4Wydarzenia, które rozegrały się jesienią 1993, roku niemile mnie zaskoczyły.Powinienem od razu się przyznać, że może to moja wina, ale nie potrafiłem ich przewidzieć.Nie patrząc na całą moc namiętności, od których gotowała się Rada Najwyższa, nie patrząc na metamorfozy i dwulicowość byłych towarzyszy broni, nie patrząc na nienawiść, wyrzucającą z siebie gromowe oświadczenia obu stron, nienawiść, prawdę mówiąc irracjonalną, której nie można logicznie wytłumaczyć, miotając się w tym gąszczu, mimo wszystko nie spodziewałem się, że przeciwieństwo dwóch form władzy przyjmie postać otwartego buntu.Wcale nie mam na myśli wiceprezydenta Ruckiego, Rucki, tak jak był pułkownikiem, tak i pułkownikiem został, jego światopogląd nie wychodził poza granice bezpieczeństwa dywizji, nie mówiąc już o analizie czy przewidywaniu skutków obecnej sytuacji.Bliskie mu były pochlebstwa, przytakiwania lizusów, a w ostatnich miesiącach, mocno szturchany przez komunistów, w końcu doszedł do wniosku, że to on został powołany do tego, żeby ratować Rosję.Nie dało się wybić mu tego z głowy.W trakcie obrad wybadałem trochę Rusłana Chasbułatowa.Chociaż wydawał się bardzo ambitny, to z drugiej strony był mądrym i rozważnym politykiem i o wiele lepiej niż inni wiedział, że bunt, wszystko jedno w jakiej postaci, zostanie szybko stłumiony, a wszelkie zamieszki w stolicy są tylko na rękę administracji prezydenta i, wydaje mi się, że to on właśnie w czasie blokady Białego Domu studził co gorętsze głowy i powstrzymywał deputowanych od ostatecznych działań.Jeśli uzbrojone tłumy mimo wszystko wyszły jednak na ulice, to prawdopodobnie tylko dlatego, że Rusłan Imranowicz nie mógł już zapanować nad sytuacją, posypała się lawina, która wymknęła się spod kontroli, czarna piana nienawiści zagłuszyła rozum, uwolniły się najbardziej nikczemne, prawie zwierzęce instynkty, opanowała wszystkich wszechobecna schizofrenia i w chłodny październikowy wieczór kolumna buntowników ruszyła na „Ostankino”.Dowiedziałem się o tym dosyć późno: wieczorem dostałem lekkich mdłości (nieprzypadkowo, jak się później okazało), mimowolnie, jakby w natchnieniu, włączyłem telewizor i zobaczyłem na ekranie informację: „Programy zostały przerwane z przyczyn technicznych”.A chwilę potem spiker przestraszonym głosem wyjaśnił, że w Moskwie doszło do zamieszek i pozostałe programy będą transmitowane z rezerwowego studia.To było dla mnie zupełnie nieoczekiwane [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl