do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poddała się bez oporu, w milczeniu.W nieprzeniknionej ciemności mogłem sobie wyobrazić baśniowy widok.Po raz pierwszy trzymałem w ramionach kobietę, ową tajemniczą, niedościgłą Wieczną Kobiecość, która nie może nigdy ucieleśnić się w jakiejś jednej kobiecie.Wszystko, co, zostało we mnie zgaszone przez jałowe sny i rozczarowującą rzeczywistość, odżyło teraz i rozkwitło.Nigdy nie zatraciłem się tak do szaleństwa, do całkowitego samounicestwienia, jak wtedy, gdy brałem to szczupłe, zimne ciało, tak obce, obojętne.Mówiła później, że wyrzucałem z siebie głośne, barbarzyńskie słowa, podobne do pierwotnych dźwięków, jakie wydają dzikie ludy podczas obrzędowych tańców, dając ujście najwyższej ekstazie, kiedy dusza dosięga najgłębszej głębi tajemnic.Zapomniała, jak brzmiały, twierdziła jednak, że przypomniałaby sobie, gdyby poczuła znowu na języku smak pewnych trucizn, tak jak niektóre wspomnienia związane są z melodią czy zapachem.Co do mnie, to swoje uczucia mogę porównać jedynie z owym doznaniem, kiedy pewnego razu w Alpach wisiałem uczepiony tylko czubkami palców nad przepaścią i w obliczu śmierci widziałem całe swoje życie biegnące od końca do początku.Tak więc podczas tych uścisków przesuwały się przede mną wszystkie kobiety, jakie znałem, i miałem uczucie, że je wszystkie posiadam.Dawne uściski miłosne powtarzały się w doskonalszej formie, nieudane przygody kształtowały się na nowo.Niedostępne królowe, których niegdyś pożądałem, padały mi w ramiona, pod koniec zaś zjawiały się cudownie zawoalowane baśniowe kobiety, kochanki moich chłopięcych snów, adorowane przeze mnie dłużej i goręcej niż żywe kobiety.Tylko ktoś, kto jako dziecko doznał tak niewymiernej tęsknoty, potrafi zmierzyć spełnienie tej godziny siłą swoich ówczesnych pragnień, przekraczających wszelkie realne pożądanie miłosne.Nie wiem, jak i kiedy zdrzemnąłem się w ramionach tej kobiety; nagle się zbudziłem; przed chwilą jeszcze czułem gorące, aromatyczne tchnienie; teraz usłyszałem szelest jedwabiu, rozsuwanie drzwi.Dokoła mnie zapłonęły niezliczone lampy.Przerażony, znalazłem się nagle w wąskim, jaskrawo oświetlonym pokoju, gdzie ze wszystkich stron szczerzyły się na mnie ohydne maszkary; wysuwały swe brunatne owłosione pyski spomiędzy olbrzymich łuków, kolorowych pióropuszów i innych egzotycznych przedmiotów.Był to buduar mojej przyjaciółki.Cofnąłem się do sąsiedniego pokoju i znalazłem się w jasnym, dość banalnym saloniku w stylu Ludwika XV, w kolorze truskawkowym.Wszedł służący i powiedział: – Madame jest cierpiąca.Niestety nie może pana przyjąć.Odprowadził mnie na dół, pojazd już czekał.Stangret odwiózł mnie znowu tam gdzie zawsze.Co cztery czy pięć dni otrzymywałem podobne zaproszenia do najrozmaitszych dzielnic, lecz zawsze odwożono mnie na to samo miejsce.Coraz mniej ze sobą rozmawialiśmy.Co zresztą miałoby sobie do powiedzenia dwoje ludzi posługujących się ciałem partnera, by rozpętać orgię swej wyobraźni? Ta kobieta nie mnie kochała, lecz szatana.Kiedy w ciemności leżała przede mną, pozwalając w milczeniu, bym ręką kreślił kontury jej ciała, kiedy czułem się tak, jak gdybym znalazł w ogrodzie obalony posąg, który ożywał pod moim dotknięciem – wówczas kochałem Lais, wówczas paliły się wokół mnie miasta, na które z rozkazu tej kobiety rzucono płonące żagwie.Nie odczuwałem najmniejszego pragnienia, aby posiąść kiedyś ją samą.Przede wszystkim po raz pierwszy w życiu dręcząca mnie bujna wyobraźnia została w pełni zaspokojona.Już nie zazdrościłem, jako zbyt późno urodzony słabeusz, oszołomień miłosnych doznawanych przez postacie z literatury lub przez bohaterów odległych epok, które, jak mniemałem, były o ileż wznioślejsze i bardziej mistyczne niż moje własne.Teraz przeżywałem je na nowo.Poczekaj do nocy, mówiłem sobie, gdy wyobraźnia roztaczała przede mną kuszące obrazy; nadchodziły noce, kiedy słyszałem, jak fale Adriatyku biją o marmurowy pałac, kiedy ciało tej kobiety było niby wspaniały jedwabisty aksamit, a jej członki nabierały pełniejszych kształtów; piękna a zła dogaressa kochała się ze mną i cieszyła się, że gotów jestem oddać życie za cenę jej miłości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl