[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jedne ptaki przechadza³y siê swobodnie, od czasu do czasutylko wybuchaj¹c gwa³townym, be³kotliwym s³owo-tokiem, inne zaœ lata³y woddali, nie zbli¿aj¹c siê nawet, zupe³nie niezainteresowane przybyszami.Do Art podszed³ Uczciwy K³amca.Na jego okr¹g³ej twarzy malowa³a siê powaga.Poda³ dziewczynie brzoskwiniê z zielonym listkiem na ogonku.Dziêki, Uczciwy, ale ja nie wiem, czy powinniœmy je jeœæ.S¹ jadalne.Sk¹d wiesz?Po prostu wiem.Ty zawsze.zawsze.- zawaha³a siê - wiesz rzeczy, których nie wie reszta.Uczciwy opuœci³ wzrok i zaczerwieni³ siê jak chustka, któr¹ obwi¹za³ sobieg³owê.- Nikt mnie nigdy niczego nie uczy³.Dziêki temu mamw g³owie wiêcej miejsca na inne wiadomoœci.Art zamyœli³a siê nad jego odpowiedzi¹.Wgryz³a siê w owoc.By³ s³ony, ale,faktycznie, zjadliwy - w smaku bardziej ni¿ brzoskwiniê przypomina³ soczyst¹oliwkê.- Uczciwy, mo¿e w takim razie to ty powinieneœ spojrzeæna tê mapê - zaproponowa³a.Aktor podszed³ jeszcze bli¿ej, uklêkn¹³ obok dziewczyny i zapatrzy³ siê w mapê.- Te litery wzd³u¿ boku, o tu - t³umaczy³a Art - to naszejedyne wskazówki.No i papugi.Ale.- znów pomyœla³ao Feliksie.Nie, nie chcia³a o nim myœleæ.Rzuci³a przelotne spojrzenie natwarz Uczciwego, okr¹g³¹ i pust¹ jak przes³oniêty chmurami ksiê¿yc.Po³o¿y³asiê na plecach, na piasku pomiêdzy niezdobytym klifem i cienistym lasem.Zamknê³a oczy.Kapitanie Art, te cyfry oznaczaj¹ litery.Co?No tak.W angielskim alfabecie mamy dwadzieœcia szeœæ liter.A ma numer 1, B to2, C to 3.Z oznacza 26.Nie pamiêtam, jakie litery s¹ pomiêdzy.Uczciwy! - Art usiad³a gwa³townie, wyprostowana.A wiêc liczby wypowiadane przez papugi to numery tych liter.Oznaczaj¹najprawdopodobniej, liczbê kroków.Jeœli dopasuje siê je w odpowiedniejkolejnoœci, do liter na mapie, otrzymamy potrzebne wskazówki.- Mój Bo¿e, Uczciwy! Tyœ to chyba naprawdê rozgryz³!Art doby³a z kieszeni o³Ã³wek.Nie chcia³ pisaæ.Naostrzy³ago sztyletem, poliza³a.Przy ka¿dej z liter na mapie zapisa³a odpowiadaj¹cy jejw alfabecie numer.O-15, 0-15, P-16.T-20, T-20, U-21.F-6, A-l, B-2.M-13, M-13, N-14.R-18,R-18, S-19.A-l, F-6, C-3.H-8, H-8, 1-9.Y-25, Y-25, Z-26.F-6, A-l, D-4.Odczyta³a szyfr na g³os.A wtedy, wiêkszoœæ papug rozpostar³a skrzyd³a i wzbi³a siê w powietrze.Odlecia³y.Zosta³o tylko dwanaœcie.I te ich dzioby - czy tylko jej siê wyda³o,czy rzeczywiœcie dostrzeg³a na nich wyraz pob³a¿liwej cierpliwoœci i znu¿enia?- One czeka³y, czeka³y na ten sygna³.Te, które odlecia³y,zosta³y nauczone szyfru w innych jêzykach - mo¿e po francuskui hiszpañsku, mo¿e po chiñsku lub arabsku.Art spojrza³a na dwanaœcie papug.Dopiero teraz zauwa¿y³a, ¿e znajdowa³a siêwœród nich Pluskietka.Papugi ¿yj¹ sto lat lub nawet d³u¿ej.Czy w³aœnie wtedy - wiek temu - zosta³ytak wyedukowane?Tylko jak sprawiæ, ¿eby przemówi³y, i na dodatek we w³aœciwej kolejnoœci?- Zaraz - zastanowi³a siê Art.- Pierwsza jest Pluskietk¹.Ona mówi „Pla¿a i szopa"; to chyba znaczy, ¿e jeœli pla¿a i lasnie znajduj¹ siê nad wod¹, to nie mo¿na znaleŸæ wejœcia naszczyt klifu, bo trasa by³aby wtedy zalana.Ale co wobec tegoznaczy „dziesiêæ mil w górê"? Dziesi¹tka to J.Ale na mapienie mamy J.Popróbujmy czegoœ z tymi literami z mapy.Dziewczyna spojrza³a na Pluskietkê.Piêtnaœcie - powiedzia³a wyraŸnie.Ziemia na horyzoncie! - zaskrzecza³a Pluskietk¹.- Pla¿a i szopa.Dziesiêæ milw górê.Piêtnaœcie kroków w lewo.Art zmarszczy³a brwi w zamyœleniu.- Piêtnaœcie - powtórzy³a, jeszcze wyraŸniej.Naprzód wyst¹pi³a szaro-czarna papuga o mandarynkowychobwódkach na skrzyd³ach.Jeszcze piêtnaœcie kroków - powiedzia³a.- Podnieœæ nogi.Szesnaœcie kroków wlewo.Taaak.- powiedzia³a Art d³ugo, przeci¹gle.Spojrza³a na mapê.OO i P— 15.15i 16 ju¿ za³atwione.Teraz dwa razy T i U.- Dwadzieœcia - rzuci³a g³oœniej wstronê papug.Szkar³atna papuga o dziobie, który wygl¹da³ jak wykuty z ¿elaza, jakby tylko nato czeka³a.- Wejœæ w ska³ê - zawo³a³a skrzekliwie - Dwadzieœciakroków w g³¹b i jeszcze dwadzieœcia.Art przes³ucha³a papugi jedna po drugiej, niczym aktorów, którzy nie s¹ pewni,¿e znaj¹ dobrze tekst.Ka¿demu numerowi litery odpowiada³a inna papuga.Jeœliwiêcej papug by³o przyporz¹dkowanych tej samej Iiterze-numerowi, odpowiada³y wustalonej, prawid³owej kolejnoœci, tak jak to by³o z Pluskietk¹ i szaro-czarnymptakiem - oba mia³y numer piêtnaœcie.- Co ta nasza Art wyprawia? - spyta³ siedz¹cy poddrzewami Walter.- Ach, jak s³odko.Razem z Uczciwymrozmawiaj¹ sobie z ptaszkami.Na widok Art, nadci¹gaj¹cej niczym br¹zowogrzywa burza z piorunami, drepc¹cegoz ty³u Uczciwego i dwunastu papug szybuj¹cych wokó³ nich, za³oga poczu³a siêlekko zaniepokojona.Kapitanie, spokojnie, wstrzymaj konia.Dok¹d pêdzisz w stal odziany.Bez nerw, kapitanie, z³oœæ piêknoœci.- Cisza! S³uchajcie - Art da³a znak ptasiemu chórowi.Po kolei przemówi³y wszystkie papugi.Ich wypowiedzi u³o¿y³y siê w co nastêpuje: 1) Pla¿a i szopa.Dziesiêæ mil wgórê.Piêtnaœcie kroków w lewo.2) Jeszcze piêtnaœcie kroków.Podnieœæ nogi.Szesnaœcie kroków w lewo.3) Wejœæ w ska³ê.Dwadzieœcia kroków w g³¹b ijeszcze dwadzieœcia.4) Widzisz, jaka jestem blada.Uderzyæ mnie masz prawo, anawet lewo, dwadzieœcia jeden razy.5) PrzejdŸ przeze mnie.Szeœæ krokównaprzód, jeden krok w lewo.Dwa kroki do lampy.6) Wspinaj siê, póki mo¿esz.Trzynaœcie kroków w prawo i jeszcze trzynaœcie.Unieœæ wieko.7) Wolnoœæ zciemnoœci.Czternaœcie kroków naprzód do koœcianego ptaka.8) Osiemnaœciekroków w prawo i jeszcze osiemnaœcie.Przez dziewiêtnaœcie czy to proste czyupad³e.9) Krok naprzód.Szeœæ kroków w prawo.Trzy kroki przed siebie.10)Przez osiem i jeszcze osiem czy to proste czy upad³e.Dziewiêæ stopni na dó³.11) Dwadzieœcia piêæ kroków w lewo.Dwadzieœcia piêæ kroków naprzód.Odliczyædwadzieœcia szeœæ na ziemi.12) Odczytaæ ze s³oñca, szeœæ kroków na pó³noc.Jeden na zachód.Cztery stopy zaprowadz¹ ciê do mnie.- Zgadza siê to dok³adnie z kolejnoœci¹ liter na mapieoznajmi³a Art siedz¹cym z rozdziawionymi ustami aktorom.To Uczciwy wpad³ na ten pomys³.Moje gratulacje, panie Uczciwy.Niezwykle uradowani piraci wydali z siebie niezwykle radosne okrzyki.- Teraz wystarczy znaleŸæ miejsce, od którego powinniœmyzacz¹æ liczyæ kroki.No i zrozumieæ co bardziej zawi³epodpowiedzi.Ebad podniós³ siê z miejsca.Za nimi pozostali.Wszyscy wstali i wszyscydyszeli z gor¹ca jak Gnojek (albo jakby w³aœnie przebiegli dziesiêæ mil).Na pewno znajdziemy jakiœ znak lub napis na klifie - stwierdzi³ Ebad.- Coœ, cokryje siê w pierwszej podpowiedzi Pluskietki.Nie chodzi raczej o „pla¿ê", boto ju¿ wiemy, co znaczy, ale raczej o „dziesiêæ mil w górê".Stamt¹d zaczniemyodliczanie.Ale tu przecie¿ nie ma niczego, co by³oby wysokie na dziesiêæ mil - zacz¹³zrzêdziæ Czarny Majster, ale œci¹gn¹³ opaskê z oka, by lepiej widzieæ.Dziesiêæ to litera, a dok³adniej J - pochwali³ siê Dirk, znajomoœci¹ metodyArt.Ale J nie ma nigdzie na mapie.Myœlê, ¿e chodzi tu raczej o coœ innego.No có¿, ch³opcy - zdecydowa³ Upiorny.- Pójdziemy z nasz¹ niezrównan¹ Art, znaszym kapitanem, z nasz¹ srebrzyst¹ Piratik¹ i jak te bystrookie soko³yprzetrz¹œniemy ka¿dy cal tej przeklêtej ska³y, póki nie znajdziemy w³aœciwegomiejsca - pocz¹tku.Gnojek ¿a³oœnie westchn¹³, dŸwign¹³ siê z trudem na nogi i ruszy³ za swymipodskakuj¹cymi towarzyszami w kierunku klifu.S³oñce spokojnie przemierza³o sw¹ odwieczn¹ œcie¿kê.Urwisko rzuca³o tylkoniewielki cieñ.Poszukiwaczom skarbu towarzyszy³o dwanaœcie papug, gotowych na dany znak s³u¿yæpomocnymi (albo nie) wskazówkami.Ciekawe, kto wyszkoli³ te ptaszyska? S¹ lepsze od s³awetnych kurczaków ClorySnutch.Pewnie tysi¹c ró¿nych osób
[ Pobierz całość w formacie PDF ]