do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W przeciwieństwie do uprzednio znanych, ale także nowych wyrazów dialogista 'opracowujący dialogi filmowe', wyżej przytoczone charakteryzują się zabarwieniem żartobliwym, sprawiają wrażenie słów poręcznych, salonowych i wytwornych.Czasownik dialogować zastępuje bowiem potoczny wyraz rozmawiać, a wywiadować - oficjalne wyrażenie przeprowadzać z kimś wywiad, natomiast dialogujący i wywiadowany - potoczny rzeczownik rozmówca.Są poprawnie zbudowane, ich znaczenia nie nasuwają żadnych zastrzeżeń.Obawy budzi jedynie to, co się z nimi stanie, gdy spłowieje ich barwa, a użytkownicy języka zaczną je traktować serio.Na razie używa się ich w konwencji żartu.Tak właśnie, jak to czyni Krystyna Janda w wywiadzie udzielonym “Sztandarowi Młodych".Na pytanie, dlaczego aktorzy udzielają wywiadów, odpowiada następująco: Robimy to tylko dlatego, aby przypomnieć ludziom o sobie.Na zasadzie dam głos, że żyję., I nie ma się co łudzić, że “wywiadowany" w tej rozmowie bądzie interesujący, prawdziwy, szczery.Nie wiadomo, czy za kilka miesięcy nie przeczytamy np., że jakiś znany dziennikarz wywiadował wybitnego profesora, a dwie wczesne emerytki (to także nowość!) zawzięcie dialogowały w kolejce na tematy oderwane.Wtedy zrobi nam się naprawdę smutno.CHODOWICZ CZY “CHODOWCA"?Janusz Korwin-Mikke w artykule pt.Spisek chodowców (W 1987/41/11 - 13) kokieteryjnie posługuje się nowym wyrazem “chodowca".Nazywa nim tego, kto ma gdzieś chody, czyli ma znajomości, protekcję, możliwość załatwienia czegoś drogą nieurzędową.O takim rozumieniu “chodowcy" przekonuje następujący fragment artykułu “Polska jest społeczeństwem »chodowców«.Układnych »chodowców«.»Chodowcą« w naszym kraju jest każdy.Jeśli nawet nie chce - to musi.Takie układy - napisałem: jesteśmy układnymi »chodowcami«.Ty też, drogi Czytelniku, jesteś »chodowca_«.Czy zaprzeczysz, że gdzieś tam masz »diody«? (s.11).“Chodowca" ma znaczenie atrybutywne według formuły: ktoś mający coś.wskazuje na cechę swego desygnatu.Takie znaczenie wiąże się jednak nie z formantem -owca (chodowca od chody), lecz z formantem -owicz, np.działkowicz (od działka), daczowicz (od dacza), samochodowicz (od samochód), azylowicz (od azyl), teczkowicz (od teczka).Zatem poprawnie utworzoną nazwą “posiadacza" chodów, tj.korzystającego ze znajomości i protekcji, byłby nie chodowca, lecz chodowicz.Istnieją wprawdzie takie rzeczowniki z formantem -owca, jak kontrwywiadowca (od kontrwywiad), wywiadowca (od wywiad), zwiadowca (od zwiad), ale ich znaczeń nie da się zawrzeć w formule: ktoś mający coś.Nie mogą być strukturalnym wzorcem “chodowej".Janusz Korwin-Mikke posługuje się wyrazem “chodowca" dla żartu, bo mu się “chodowca" kojarzy z hodowcą (to samo brzmienie, treść zupełnie różna).Jest to jednak żart dość prymitywny.Przypomina upowszechnioną w pewnych środowiskach parę homonimiczną: hamulec w znaczeniu “narzędzie" i chamulec w znaczeniu “cham".A swoją drogą to ciekawe, czym zastąpiłby autor Spisku chodowców takie zwroty, jak mieć plecy, szukać pleców, mieć dojście, bo przecież one także określają kogoś z tej samej parafii, co jego niefortunny “chodowca".Z góry sobie zastrzegamy, że nie rozśmieszy nas forma ani plecowca, ani dojściowca.O tym, że “chodowca" jest tworem nieudanym, świadczy anons 41.numeru “Wprost" w “Gazecie Poznańskiej" (1987/234/4): Spisek hodowców - co zyskujemy, a co tracimy na chodach i układach.Roztargniony twórca reklamy napisał jednak hodowca, nie chodowca!NOWE ZNACZENIE WYRAZU BEZPIECZNIKFunkcjonariuszy dawnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (czyli Bezpieki) nazywano potocznie bezpieczniakami, co odnotowały polskie słowniki, ale bez podania cytatów.Wyraz bezpieczniak pojawia się w wypowiedziach rozmówców Teresy Torańskiej (autorki znanej książki Oni), np.w wyznaniu Romana Werfla: Ja też znałem po wojnie wielu innych naszych bezpieczniaków i każdy mógł do mnie przyjść (Warszawa 1989, s.302).W mianowniku liczby mnogiej przyjmował dwie formy: bezpieczniacy - bezpieczniaki.Obecnie funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa przywykło się nazywać bezpiecznikami, co znajduje potwierdzenie w języku prasowym: Jak reforma to reforma.Bezpiecznicy wszystkich krajów rozwiązują się lub są rozwiązywani.Co z bezpiecznikami rodzimego chowu? Może potajemnie coś knują i szykują się do nowej nocy św.Bartłomieja? (Dz 1990/16/4); Filozof Leopold Koprziva, czeski dysydent i bohater sztuki V.Havla “Largo desolato" (1984) siedzi w domu i boi się, że lada moment przyjdą “oni".[.] W końcu “oni", czyli czeskie “bezpieczniki" przychodzą (W 1990/7/29).Z form bezpiecznicy - bezpieczniki ta druga jest intensywnie zabarwiona ujemnie.Wynika to z celowego utożsamienia osoby z rzeczą.Dotychczas wyraz bezpiecznik obejmował swoim zakresem semantycznym urządzenie zabezpieczające, np.przed skutkami nadmiernego obciążenia instalacji elektrycznej (potocznie: korek), urządzenie w broni palnej zabezpieczające przed mimowolnym strzałem.Był również nazwą chodnika oddzielającego trawnik uliczny od jezdni, a zatem nazwą miejsca.Teraz staje się nazwą osoby.Impuls nowemu znaczeniu dało uświadomienie sobie podobieństwa funkcji korka, urządzenia w broni palnej, chodnika - i funkcjonariusza SB: zabezpieczanie przed czymś, co może komuś lub czemuś zagrozić.Używając wyrazu bezpiecznik w odniesieniu do człowieka, nadajemy mu sens ironiczny.Przypisując osobie cechy narzędzia, swoiście ją deprecjonujemy.Ujawnia się to również w wyborze formy fleksyjnej mianownika l.m [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl