[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla Pliniusza Minejowie nle s¹ wcale jakimiœ tam handlarzamiz Krety, oni s¹ Arabami! ("Prócz nich wszyscy inni Arabowle nie znaj¹ drzewakadzid³owego.")Tak, delikatna sieæ w¹tków ze œwiêtych ksi¹g, legend oraz przekazówhistorycznych tworzy zupe³nle wyrazny obraz.Nie lubiê wprawdzie powtarzaætego, co ju¿ raz udokumentowalem, ale pozwolê to sobie jednak przytoczyæ zgrubsza ad memoriani."Stra¿nicy nieba", o ktdrych mówi prorok Henoch, zst¹pili niegdyœna ziemiê.Wszystkie najwa¿niejsze i najstarsze przekazy plsane mówl¹o nich w tej czy w innej formie jako o pozaziemsklch mistrzachz dalekich œwiatów.Dysponowali oni najwspanialsz¹ technik¹, dlategote¿ ludzie uwazali ich za "bogdw"."Bogowie" ci nie zawsze zyli w zgodzie - k³Ã³cili siê, spierali, nierzadkonawet spiskowali przeciwko sobie.Jedna ich grupa manlpulowala na Ziemimateria³em genetycznym - ludzkim i zwierzycym - wskutek czego powstawalytakie hybrydy jak centaury (pó³ludzie-pó³zwierzêta) i ludzie ze zwierzêcymielementami ciala (Minotaur).Jeszcze inna grupa istot pozaziemskichzap³adnia³a piêkne córy rodzaju ludzkiego: owocami tej dzia³alnoœci bylipojawiaj¹cy siê w starych przekazach "olbrzymi" i "synowie bogów", naprzyklad król Minos, potomek ojca bogów, Zeusa.Istnia³y te¿ "Elohim"(postacie boga) Starego Testamentu, "stra¿nicy nieba" Henocha czy boscybohaterowie staroindyjskiego eposu Mahabharata.Wszystkie te mitycznepostacie dysponowaly co najmniej czêœci¹ wiedzy technicznej swoichpozaziemskich ojców.Dlatego na Ziemi awansowali od razu na potê¿nychwladców i królów - wprawdzie ich potomstwo tracilo stopniowo t¹ wiedzê,lecz nawet to, czym jeszcze dysponowalo, pozwala³o zadziwiæ pozostal¹ czêœcludzkoœci demonstracjami czarodziejskich zjawisk.Król Salomon - ¿eby pozostaæ przy naszym bohaterze - odziedziczyl poprzodkach umiejêtnoœæ budowy "lataj¹cych wozów", opanowal wszelkie trickitechniczne, wiedzia³, jak wytwarzaæ narzêdzia i dysponowal najprawdopodobniejjakims œrodkiem wybuchowym.Potê¿ny, m¹dry i przebiegly, kazal zbudowaæpalace w ró¿nych rejonach Ziemi, wzdlu¿ tras swoich lotów zalo¿yl równie¿"œwi¹tynie" na szczytach gór - byly to l¹dowiska, gdzie zaopatrywal siêtak¿e w paliwo.Jego kole¿anka i ukochana, królowa Saby, niemal¿e dorównywala mu wumiejêtnoœciach.Podobnie jak caly jej klan, byla potomkini¹ syna boga, królaMinosa z Krety.I ona, i jej iudzie dysponowali wiedz¹ techniczn¹ na tyledu¿a, ¿eby imponowaæ otoczeniu.Minejowie stawiali œwi¹tynie na szczytachwysokich gór, a byly to jednocze¹nie budowle przeznaczone i do innych celów- s³u¿y³y jako stacje paliwowe i magazyny ¿ywnoœci czy punkty obserwacyjne,stanowi¹c zarazem rzucaj¹ce siê w oczy punkty, wedlug których mogli siêorientowaæ z powietrza latajacy potomkowie bogów.W³aœciwie Minejowie ¿yliby sobie w pokoju i dobrobycie, gdyby niepojawiaj¹ce siê co pewien czas trzêsienia ziemi, klêski ¿ywiolowe, wobecktórych potomkowie bogów byli wprawdzie bezradni, lecz zarazem natyle sprytni, ¿eby we wlasciwym czasie rozejrzeæ siê za nowym miejscem inowymi ¿ród³ami dochodów.Dlatego wiasnie rodzice królowej Saby pojawiaj¹siê tak nagle w Maribie razem z "miastem z metalu i szkla" i powiêkszaj¹zasiêg swojej w³adzy ma³¿enstwem córki z miejscow¹ wielkoœci¹.Zawladn¹wszybezprawnie handlem kadzidlem, uprawiali na wielk¹ skalê krzaki przynosz¹ceniezwykly dochód.Minejowie - teraz Sabejczycy - stworzyli równie¿ cudtechniki, zaporê wodn¹, zaczêli tez budowaæ - co bylo w tym rejoniecalkowit¹ nowoœci¹ - wieiopiêtrowe budynki.Wbrew miejscowym tradycjompozostali czcicielami gwiazd, bêd¹c tym samym posluszni okreœleniu Saba, coprzecie¿ znaczy "modl¹cy siê do gwiazd".Salomon bacznie przypatrywa³ siê rozwojowi królestwa Sabejczyków.Najbardziej irytowaly go przy tym informaeje o technicznych sztuczkachkrólowej.Czy¿by dama ta dysponowala - podobniejak on sam - tajemn¹wiedz¹ swoich boskich przodków? Kiedy siê wreszcie spodkali, stanêli gniewninaprzeciw siebie i zadawali sobie zagadkowe pytania.T¹ krytyczn¹ sytuacjêwyjaœni³a w koñcu miloœæ.Potem Salomon pomagal królowej przykonstruowaniu i realizaeji ogromnych budowli, na które lud patrzyl zezdumieniem.Tego jeszcze nie bylo! powsta³a legenda o "geniuszach" i"demonach", pomagaj¹cych przy budowie.Ostatnie spotkanie Salomona i królowej Saby mialo miejsce w Mieœcie Palm,Tadmurze (Tadmur (Palmyra) miasto w oazie na pó³nocy Pustyni Syryjskiej).Tam w³asnie rozrzutny Salomon kazal wystawiæ dla swojej wielkiejmilosci grobowiec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]