[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.By³y to ostatnie s³owa, jakie do mnie dotar³y.Ockn¹³em siê w moim transporterze dowódcy.Nasz pu³k poderwa³ alarm bojowy.Kolumna ruszy³a przed siebie.Bratni naród Czechos³owacji zwróci³ siê z proœb¹o internacjonalistyczn¹ pomoc.Dwa dni wczeœniej nadszed³ tajny rozkaz do wiadomoœci oficerów, dotycz¹cyformowania Frontu Karpackiego i Frontu Centralnego.Nasz Front Karpacki powsta³w oparciu o struktury Karpackiego Okrêgu Wojskowegoi kilka polskich dywizji.G³Ã³wnodowodz¹cym mianowany zosta³ genera³ pu³kownikBisiaryn.W sk³ad frontu wesz³y cztery armie: dwie ogólno wojskowe 13.i 38.,8.Armia Pancerna Gwardii i 57.Armia Powietrzna.Tego samego dnia 8.ArmiaPancerna Gwardii i czêœæ si³ 13.Armii rozpoczê³y dyslokacjê z naszego frontuna terytorium po³udniowej Polski, gdzie ich stan uzupe³niono polskimidywizjami.Nasza 38.Armia, z któr¹ uczestniczy³em w manewrach nad Dnieprem, pozostawa³awci¹¿ na Ukrainie i wygl¹da³o na to, ¿e wkroczy do Czechos³owacji z terenówradzieckich.Tego¿ dnia us³yszeliœmy o utworzeniu Frontu Centralnego pod dowództwemgenera³a pu³kownika Majorowa.W jego sk³ad wchodzi³y struktury sztabowe OkrêguBa³tyckiego, oddzia³y Ba³tyckiego Okrêgu Wojskowego, Zachodniej Grupy WojskArmii Radzieckiej z NRD, Pó³nocnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej z Polski,oraz kilka wybranych dywizji polskich i niemieckich.Poza tym 11.i 20.ArmiaGwardii, 4.Armia Pancerna Gwardii i 37.Armia Powietrzna.Front Centralnyrozwija³ siê na obszarach NRD i Polski, na zachód od Krakowa.PóŸniej dowiedzia³em siê, ¿e na terytorium wêgierskim utworzono FrontPo³udniowy, który nie wkroczy³ do Czechos³owacji, lecz jedynie os³ania³ ty³ygrup uderzeniowych.Do Czechos³owacji wesz³a za to Grupa Operacyjna„Balaton", wiêksza ni¿ armia, ale mniejsza ni¿ front: dwie radzieckie dywizje,plus dorzucone dla urozmaicenia jednostki bu³garskie i wêgierskie.19 sierpnia o œwicie oficerom odczytano tajny rozkaz o utworzeniu NaczelnegoDowództwa Operacji „Dunaj".G³Ã³wnodowodz¹cym zosta³ genera³ armii Paw³owski, ajego stanowisko dowodzenia mieœci³o siê gdzieœ w po³udniowej Polsce, zapewne wpobli¿u granicy z Czechos³owacj¹.Naczelnemu Dowództwu Operacji „Dunaj"podlega³y Front Centralny, Front Karpacki, Grupa Operacyjna „Balaton" i wcharakterze czwartego, niezale¿nego elementu, dwie dywizjepowietrznodesantowegwardii.Na pierwszy dzieñ operacji, aby zapewniæ sukces l¹dowania si³desantowych, do dyspozycji genera³a Paw³owskiego oddano jeszcze piêæ dywizjiwojskowego transportu lotniczego.Alarm bojowy w naszym pu³k og³oszono o godzinie 23.00.Tajnymi kana³amiinformacji po wszystkich frontach, armiach, dywizjach, brygadach, pu³kach ibatalionach rozes³ano umówione has³o: „WYBI£A GODZINA".Na ten sygna³ wszyscydowódcy mieli rozpieczêtowaæ jeden z piêciu posiadanych tajnych pakietów.Cztery pozosta³e nale¿a³o w obecnoœci szefów sztabów spaliæ bez otwierania.Plan operacji rozpracowano w piêciu wariantach.Z chwil¹ zatwierdzenia jednego,cztery pozosta³e musia³y byæ bezzw³ocznie zniszczone.Tysi¹ce otwieranych równoczeœnie kopert zawiera³y jednobrzmi¹c¹ dyrektywêministra obrony, nakazuj¹c¹ dowódcom wszystkich szczebli rozpoczêcie realizacjioperacji „Dunaj" wed³ug planów „Dunaj-Kana³" i „Dunaj -Kana³-Globus ".Rozpoczê³o siê wyzwalanie.BIA£E PASYOstatni postój przed granic¹ pañstwow¹, przedmieœcia U¿goroduSzef sztabu batalionu obrzuci³ mnie ciê¿kim spojrzeniem i rozkaza³:- Powtórz!Wyprê¿y³em siê na bacznoœæ i strzelaj¹c obcasami wyrecytowa³em „Instrukcjê wzakresie wspó³dzia³ania wojsk w ramach operacji «Dunaj»".- Bia³y pas, to znak rozpoznawczy naszych wojsk oraz si³ sojuszniczych.Wszelkisprzêt bojowy produkcji radzieckiej i sojuszniczej bez pasów podleganeutralizacji, w miarê mo¿noœci bez u¿ycia ognia.W przypadku napotkania oporuze strony czo³gów i wozów bojowych bez bia³ych pasów, nale¿y je bezzw³ocznieniszczyæ bez ostrze¿enia i bez dodatkowego rozkazu prze³o¿onych.W razie kontaktu z oddzia³ami NATO, natychmiast wstrzymaæ akcjê i nie strzelaæbez wyraŸnego rozkazu.Szef sztabu pod¹¿y³ dalej wzd³u¿ szeregu oficerów, nakazuj¹c to temu, to owemupowtarzaæ na g³os têsam¹ instrukcjê, któr¹ wszyscy mieliœmy ju¿ od dawna wykut¹ na blachê
[ Pobierz całość w formacie PDF ]