do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.AddisonBrooks, z wykszta³cenia prawnik, zosta³ miêdzynarodowym bankierem, konsultantemmê¿Ã³w stanu, ambasadorem, wreszcie znacz¹cym politykiem i doradc¹ prezydentów.Reprezentowa³ arystokracjê Wschodniego Wybrze¿a, by³ zdeklarowanym anglosaskimprotestantem i ostatnim z absolwentów nosz¹cych krawat prywatnej szko³y.Dotego wizerunku nale¿y jeszcze dorzuciæ b³yskotliwy umys³, którego - zale¿nie odpotrzeb - u¿ywa³ do okazywania wspó³czucia, lub do mia¿d¿¹cej argumentacji.Przetrwa³ wszystkie polityczne kryzysy, wykazuj¹c takie samo opanowanie iinicjatywê, jakimi Halyard odznacza³ siê na polu bitewnym.Podsumowuj¹c, obajmogli iœæ na kompromisy z realiami, ale nigdy z zasadami.Oczywiœcie nie by³ tow³asny os¹d kierowcy, przeczyta³ o tym na politycznej kolumnie w "WashingtonPost", gdzie analizowano sylwetki dwóch doradców prezydenta.Ambasadora wozi³kilkakrotnie i zawsze pochlebia³o mu, ¿e Brooks pamiêta³ jego imiê i wyg³asza³osobiste uwagi w rodzaju: "Do diab³a Jack, czy ty nigdy nie przybierasz nawadze? Moja ¿ona ka¿e mi piæ d¿in z jakimœ okropnym dietetycznym sokiemowocowym".Kry³o siê w tym powiedzeniu wiele przesady, bo ambasador by³wysokim, szczup³ym mê¿czyzn¹ o srebrnych w³osach, orlim profilu i starannieprzystrzy¿onych w¹sach, które upodobnia³y go raczej do Anglika ni¿ Amerykanina.Jednak¿e tego wieczoru na Andrews Fields oby³o siê bez przyjacielskichpozdrowieñ i dowcipów.Kiedy kierowca otwiera³ przed nim tylne drzwi, ambasadorledwie skin¹³ z roztargnieniem g³ow¹ i zatrzyma³ siê na chwilê.Po czym, gdyjego wzrok napotka³ spojrzenie siedz¹cego w œrodku genera³a, pad³o tylko jednos³owo.- Parsifal - powiedzia³ ambasador niskim, ponurym g³osem.Po chwiliBrooks zaj¹³ miejsce obok Halyarda i obaj mê¿czyŸni wymienili kilka zdañ,czêsto na siebie spogl¹daj¹c, jak gdyby chcieli zadaæ pytanie, na które ¿aden znich nie zna³ odpowiedzi.Kierowcy zerkaj¹cemu we wsteczne lusterko, zdawa³osiê, ¿e zarówno dyplomata jak i ¿o³nierz w milczeniu patrz¹ przed siebie.Bezwzglêdu na to jaki kryzys sprowadzi³ ich z Wysp Karaibskich do Bia³ego Domu,nie dyskutowali teraz na ten temat.Gdy samochód skrêci³ w krótk¹ alejêprowadz¹c¹ do wartowni przy Wschodniej Bramie, szofer coœ sobie nagleprzypomnia³.Jak wielu ch³opaków, którzy w szkolnych czasach lepiej radzilisobie na boisku, ni¿ w klasach czy laboratoriach, za namow¹ swojego trenerabra³ udzia³ w zajêciach umuzykalniaj¹cych.I choæ wiêkszoœæ utworów do niegonie przemawia³a, wci¹¿ pamiêta³.Parsifal to tytu³ opery Wagnera.KierowcaAbrahama Siedem zjecha³ z Kenilworth Road w dzielnicê rezydencyjn¹ BerwynHeights w Marylandzie.By³ tu ju¿ dwukrotnie, dlatego te¿ dziœ wieczoremprzydzielono mu ten kurs, nie zwracaj¹c uwagi na jego proœbê, by nie musia³ponownie woziæ podsekretarza stanu Emory'ego Bradforda.Kiedy w dyspozytorniochrony zapytano go o powody, potrafi³ tylko odpowiedzieæ, ¿e go nie lubi.- Nas ch³opcze naprawdê nie interesuje, kogo lubisz, a kogo nie - brzmia³aodpowiedŸ.- Po prostu dobrze wykonuj swoj¹ robotê.Praca - w³aœnie o ni¹ tuchodzi³o.Je¿eli w jej zakres wchodzi³a obrona ¿ycia Bradforda, nawet za cenêutraty w³asnego, nie by³ pewien czy spe³ni³by ten obowi¹zek.Piêtnaœcie lattemu zimny analityk Emory Bradford by³ jednym z najlepszych, b³yskotliwychm³odych pragmatyków nowego pokolenia, roztr¹caj¹cy przeciwników z prawa i lewapodczas wyœcigu do w³adzy.Tragedia w Dallas w najmniejszym stopniu niezwolni³a tempa tego wyœcigu, ¿a³obê szybko zast¹pi³o przystosowanie siê dozmienionej sytuacji.Naród amerykañski by³ w niebezpieczeñstwie i ludzieobdarzeni zdolnoœci¹ do rozumienia agresywnej natury partyjnego komunizmu,musieli stawiæ mu czo³a i zgromadziæ wokó³ siebie odpowiednie si³y.BeznamiêtnyBradford o zaciœniêtych ustach, b³yskawicznie przeistoczy³ siê w gwa³townegojastrzêbia.Wtedy on, krzepki ch³opak z farmy w Idaho z entuzjazmemodpowiedzia³ na wezwanie.Tak, to by³a jego osobista deklaracja, przeciwd³ugow³osym wariatom, którzy palili flagi i karty powo³ania, którzy pluli naprzyzwoitoœæ i Amerykê.Osiem miesiêcy póŸniej ch³opak z farmy znalaz³ siê wd¿ungli i widzia³ jak rozwalaj¹ jego przyjació³.Widzia³ jak oddzia³y Arvinauciekaj¹ z pola walki, a ich dowódcy sprzedaj¹ karabiny, d¿ipy i ca³ewyposa¿enie batalionu.Wreszcie poj¹³ to, co by³o jasne dla wszystkich, zwyj¹tkiem Waszyngtonu i Dowództwa w Sajgonie.Tak zwane ofiary, tak zwanychbezbo¿nych dzikusów, wszystko to mia³y dok³adnie gdzieœ, z wyj¹tkiem w³asnejskóry i forsy.To w³aœnie oni pluli na wszystko i palili to, czego nie udawa³osiê wymieniæ lub sprzedaæ.I œmiali siê.Jezu, jak oni siê œmiali! A ich takzwani wybawcy, dzieciaki o rumianych twarzach, z szeroko otwartymi oczami bra³yna siebie ogieñ, wpada³y na miny, urywa³o im g³owy, ramiona, nogi.A potemsta³o siê.Emory Bradford - oszala³y jastrz¹b z Waszyngtonu dozna³ nag³egoolœnienia.Pojawi³ siê przed komisj¹ senack¹ i w b³yskotliwym wyst¹pieniupublicznym, bij¹c siê w piersi, oznajmi³ narodowi, ¿e coœ posz³o nie tak, ¿ewspaniali eksperci - w³¹czaj¹c w to równie¿ i siebie - pomylili siê okropnie, i¿e konieczny jest natychmiastowy odwrót.W ten oto sposób gwa³towny jastrz¹bprzeistoczy³ siê w ³agodnego go³êbia.A na dodatek, po tych s³owach otrzyma³owacjê na stoj¹co! W tym samym czasie, gdy d¿ungla zas³ana by³a porozrzucanymig³owami, ramionami, nogami, a ch³opak z farmy w Idaho, wychodzi³ ze skóry, bonie chcia³ umieraæ jako jeniec wojenny [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl