do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pan Tristan znalazł siły, by unieść głowę, wziąć od Izoldy lunetę i przytknąć do oka.Wzrok miał jednak całkowicie przyćmiony, więc upuścił lunetę i opadł na poduszkę.– Na miłość boską, powiedz, czy żagiel jest biały czy czarny jak śmierć?Izolda o Białych Dłoniach, nie wiedząc, co czyni z nienawiści, była bowiem młoda i serce jej krwawiło, powiedziała do Tristana tylko jedno okrutne słowo:– Czarny.Potem odeszła, bo nie sądziła, że Tristan umrze od jednego słowa (prawdę powiedziawszy, odkąd usłyszała, że Tristan kocha inną, wcale o nim nie myślała, tylko o sobie, w miłości często jest bowiem niewiele litości, którą można znaleźć wyłącznie w dobroci serca.Sam pan Tristan, porzucając Piękną Izoldę z powodu honoru, postąpił bezlitośnie wobec wszystkich z nim związanych i na wszystkich sprowadził nieszczęście).Izolda o Białych Dłoniach myliła się, wątpiąc, czy jedno słowo może zabić człowieka.Kiedy wielki rycerz pan Tristan z Lyonesse usłyszał to jedno słowo, serce mu pękło i życie, tak smutne przez cały czas, dobiegło kresu.Kiedy statek wpłynął do zatoki, a Piękna Izolda, Kaherdyn i Brangien wspięli się na klif, znaleźli martwe ciało pana Tristaną, a jego ukochana lekarka przybyła tylko po to, by go pochować.Pana Tristana złożono do grobu, a Piękna Izolda nagle przestała płakać, bo łzy nie mogły wyrazić bezmiaru jej żalu, umarła, a jej ciało spoczęło obok ciała Tristana i w końcu mogli być razem na zawsze.Kiedy rzucono ziemię na ciała.Piękna Izolda w cudowny sposób ponownie przemieniła się w młodą dziewczynę o kruczoczarnych włosach i różanych policzkach.Na ten widok młoda Izolda o Białych Dłoniach straciła wszelką nienawiść.Gdyby nie była bardzo pobożna, oszalałaby z żalu po tym, co uczyniła, ale Bóg nigdy nie chciał, żeby panu Tristanowi dobrze się wiodło na ziemi, nie mówiąc już o szczęściu.Bóg wykorzystał Izoldę o Białych Dłoniach jako swoje narzędzie i nie oczekiwał od niej pokuty w postaci szaleństwa.Dziewczyna zamknęła się w klasztorze na resztę życia, zrobiła wiele dobrego, dożyła sędziwego wieku, ale już w chwili śmierci Tristana, choć miała zaledwie siedemnaście lat, włosy jej posiwiały, skóra pożółkła i zwiędła, więc wyglądała znacznie starzej.Ze smutnej miłości pana Tristana i Pięknej Izoldy wynikła jedna szczęśliwa rzecz.Po zakończeniu żałoby szlachetny Kaherdyn poślubił wierną Brangien, po czym żyli długo i szczęśliwie.Co się tyczy króla Kornwalii, Marka, który na krótki czas stał się dobrym królem, na wieść o śmierci swojej królowej i siostrzeńca pogrążył się w czarnej rozpaczy.Potem przyszło mu na myśl, że chociaż był dobry i przyzwoity, nie miał najmniejszego wpływu na wydarzenia swego życia.Marek zawrzał gniewem i postanowił znowu być zły, został bowiem sam na świecie, a bycie dobrym człowiekiem bez bliskich, którzy mogliby mieć udział w jego cnocie, nudziło go, zaczął więc ponownie rządzić bardzo okrutnie.Możecie być pewni, że król Artur ukarałby Marka, gdyby tylko o tym wiedział, ale nie wiedział.Król Artur nie mógł myśleć o niczym innym jak tylko o poszukiwaniu świętego Graala, uznał bowiem, że taka jest właśnie prawdziwa misja rycerzy Okrągłego Stołu, i jednego po drugim wysyłał na poszukiwania.KSIĘGA XVIO tym, jak Elena, córka kalekiego króla Pellesa, wyleczyła pana Lancelota z choroby oraz o poczęciu Galahada.KIEDY ZOSTAWILIŚMY PANA LANCELOTA, żył w lesie jak zwierzę i chociaż stracił zbroję i broń, nadal był najstraszliwszym człowiekiem na świecie.Ilekroć zaatakowały go lwy, dziki czy olbrzymie węże, gładził je gołymi rękami, miażdżył wielkimi drzewami, które wyrywał z korzeniami, a potem zjadał na surowo.Nie jest wykluczone, że rację mają kronikarze, którzy piszą, że Lancelot na pewien czas postradał zmysły, ale nigdy nie zapomniał Ginewry, w czym przypominał Tristana zakochanego w Izoldzie, z tą różnicą, że Lancelot nienawidził Ginewry za rozbudzenie w nim miłości, podczas gdy pan Tristan nigdy nie czuł do nikogo nienawiści.Nawet wielki Lancelot nie mógł wiecznie znosić tego rodzaju życia.W końcu padł nieprzytomny na leśne poszycie, gdzie leżał tak długo, że przykryły go zwiędłe jesienne liście i pierwsze zimowe śniegi; Lancelot bez wątpienia nie przeżyłby Bożego Narodzenia, gdyby nie grupa kłusowników, którzy szukali hibernującego niedźwiedzia.Ludzie ci mieli zamiar pojmać go we śnie i sprzedać.Takiego niedźwiedzia oślepiano, zakuwano w łańcuchy i chłostano ku uciesze dzieci w święta Bożego Narodzenia.Kłusownicy ujrzeli parę dobywającą się spod kopczyka ośnieżonych liści, przekonani, że to niedźwiedź, cicho go odkopali, zarzucili sieć i pociągnęli po śniegu.Dopiero po pewnym czasie spostrzegli, że wloką człowieka, miał bowiem długie włosy, a skórę i paznokcie czarne z brudu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl