[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po prostu róbcie swoje.Jakoœæzazen wyrazi siê sama i wówczas bêdziecie J¹ „mieli".Ludzie zapytuj¹, co oznacza praktykowanie zazen bez ¿adnego pojêcia korzyœci,jaki wysi³ek konieczny jest dla tego rodzaju praktyki.OdpowiedŸ brzmi:wysi³ek uwolnienia siê od czegoœ dodatkowego w naszej praktyce.Jeœli pojawiasiê jakieœ dodatkowe pojêcie, powinniœcie próbowaæ je powstrzymaæ, powinniœcietrwaæ w czystej praktyce, na to nakierowany jest nasz wysi³ek.Mówimy: „Us³yszeæ dŸwiêk jednej klaszcz¹cej d³oni".Zazwyczaj dŸwiêk klaskaniaczyniony jest dwiema d³oñmi i myœlimy, ¿e klaskanie jedn¹ d³oni¹ nie wywo³uje wogóle ¿adnego dŸwiêku.Ale w rzeczywistoœci d³oñ jest dŸwiêkiem.Nawet jeœlitego nie s³yszycie, dŸwiêk istnieje.Jeœli klaœniecie dwiema d³oñmi, mo¿ecieus³yszeæ dŸwiêk.Ale gdyby dŸwiêk nie istnia³ ju¿ przed waszym klaœniêciem, niemoglibyœcie wywo³aæ dŸwiêku.Zanim go wywo³acie, dŸwiêk istnieje.Poniewa¿dŸwiêk istnieje, mo¿ecie go wywo³aæ i mo¿ecie go us³yszeæ.DŸwiêk jestwszêdzie.Jeœli go tylko praktykujecie, dŸwiêk istnieje.Nie próbujcie gous³yszeæ.Jeœli go nie s³yszycie, dŸwiêk jest wszêdzie.Poniewa¿ próbujecie gous³yszeæ - dŸwiêk czasami jest, a czasami go nie ma.Czy rozumiecie? Nawetjeœli nic nie robicie, zawsze macie jakoœæ zazen.Lecz gdy jej szukacie,próbujecie j¹ zobaczyæ, nie macie tej jakoœci.¯yjesz w tym œwiecie jako jedna istota, ale zanim przybierzesz formê istotyludzkiej, ju¿ tam jesteœ, zawsze tam.Jesteœmy zawsze tutaj.Czy rozumiesz?Myœlisz, ¿e zanim siê urodzi³eœ, nie by³o ciê tutaj.Ale jak móg³byœ siêpojawiæ na tym œwiecie, kiedy ciebie nie ma? Mo¿esz pojawiæ sig na œwiecie,poniewa¿ ju¿ tam jesteœ.Równie¿ coœ, co nie istnieje, nie mo¿e znikn¹æ.Coœmo¿e znikn¹æ, poniewa¿ istnieje.Mo¿esz myœleæ, ¿e kiedy umierasz, to znikasz,przestajesz istnieæ.' Ale nawet jeœli znikasz, coœ co istnieje, nie mo¿eprzestaæ istnieæ.To jest magia.My sami nie mo¿emy rzuciæ na ten œwiat ¿adnychczarów.Œwiat jest swoj¹ w³asn¹ magi¹.Jeœli na coœ patrzymy, mo¿e to znikn¹æ znaszego widoku, ale jeœli nie próbujemy tego zobaczyæ, wówczas to coœ nie mo¿eznikn¹æ.Coœ mo¿e znikn¹æ, poniewa¿ to obserwujecie, ale jeœli nikt nieobserwuje - jak jest mo¿liwe, aby coœ zniknê³o? Jeœli ktoœ ciê pilnuje, mo¿eszprzed nim uciec, ale jeœli nikt ciê nie pilnuje, nie mo¿esz uciec od siebie.Nie próbujcie wiêc ujrzeæ czegoœ szczególnego, nie próbujcie osi¹gn¹æ niczegospecjalnego.Ju¿ wszystko macie w swojej w³asnej czystej jakoœci.Jeœlirozumiecie ten ostateczny fakt, to nie ma lêku.Mo¿e oczywiœcie istnieæ jakaœtrudnoœæ, ale nie ma ¿adnego lêku.Jeœli ludzie doœwiadczaj¹ trudnoœci nieuœwiadamiaj¹c ich sobie - jest to prawdziwa trudnoœæ.Mog¹ siê wydawaæ bardzopewni siebie, mog¹ myœleæ, ¿e robi¹ wielki wysi³ek we w³aœciwym kierunku, alenie wiedz¹, ¿e to, co robi¹, wynika z lêku.Dla nich coœ mo¿e znikn¹æ.Alejeœli nasz wysi³ek skierowany jest we w³aœciw¹ stronê, wówczas nie ma lekuprzed utraceniem czegokolwiek.Nawet jeœli wysi³ek skierowany jest w z³ymkierunku, to jeœli jesteœcie tego œwiadomi, nie pope³nicie b³êdu.Nie ma nic dostracenia.Jest to tylko sta³a, czysta jakoœæ w³aœciwej praktyki.BEZ ŒLADU„Kiedy coœ robicie powinniœcie siê spaliæ ca³kowicie, nie pozostawiaj¹c posobie œladów, tak jak dobre ognisko".Kiedy praktykujemy zazen, nasz umys³ jest spokojny i prosty.Ale zazwyczaj naszumys³ jest bardzo zajêty i skomplikowany i trudno nam jest skoncentrowaæ siê natym, co robimy.Jest tak, poniewa¿ myœlimy, zanim dzia³amy, i to myœleniepozostawia pewien œlad.Z góry powziête wyobra¿enia rzucaj¹ cieñ na naszedzia³anie.Myœlenie nie tylko pozostawia œlad czy cieñ, ale dostarcza namrównie¿ wiele pojêæ o innych naszych dzia³aniach i sprawach.Te œlady i pojêciaczyni¹ nasze umys³y bardzo skomplikowanymi.biedy czynimy coœ z ca³kiemprostym, czystym umys³em, nie mamy ¿adnych pojêæ czy cieni i nasze dzia³aniejest mocne i.bezpoœrednie.Ale kiedy robimy coœ ze skomplikowanym umys³em, wzwi¹zku z innymi sprawami; ludŸmi czy te¿ spo³eczeñstwem, nasze dzia³anie stajesiê bardzo z³o¿one.Wiêkszoœæ ludzi podczas wykonywania jednej czynnoœci ma w g³owie dwie lub trzymyœli.Istnieje powiedzenie: „Z³apaæ dwie sroki za ogon".To jest to, co ladziezazwyczaj próbuj¹ robiæ.Poniewa¿ chc¹ z³apaæ zbyt wiele ptaków, trudno jest imskoncentrowaæ siê na jednym dzia³aniu i mog¹ w rezultacie nie z³apaæ w ogóle¿adnego ptaka! Ten rodzaj myœlenia zawsze pozostawia swój œlad na ichdzia³aniu.Ten cieñ w³aœciwie nie jest samym myœleniem.Oczywiœcie czêstotrzeba obmyœleæ czy przygotowaæ coœ zanim przyst¹pimy do dzia³ania.Leczw³aœciwe myœlenie nie pozostawia ¿adnego œladu.Myœlenie, które pozostawiaœlady, wynika z waszego wzglêdnego, pomieszanego umys³u.Wzglêdny umys³ jestumys³em, który stawia siebie w zwi¹zku z innymi rzeczami, w ten sposóbograniczaj¹c siê.Jest to ten ma³y umys³, który tworzy pojêcie korzyœci ipozostawia po sobie œlady:Jeœli pozostawicie na swoim dzia³aniu œlad swego myœlenia, bêdziecieprzywi¹zani da tego œladu.Na przyk³ad mo¿ecie powiedzieæ: „Oto co zrobi³em!".Ale w-rzeczywistoœci tak nie jest.Przypominaj¹c sobie coœ, mo¿ecie powiedzieæ:„Zrobi³em tak¹ i tak¹ rzecz w pewien sposób", ale w rzeczywistoœci to nie jestnigdy dok³adnie to, co siê wydarzy³o.Kiedy w ten sposób myœlicie; ograniczacierzeczywiste doœwiadczenie tego, co zrobiliœcie.A wiêc jeœli przywi¹zujecie siêdo wyobra¿enia o tym, co zrobiliœcie, wik³acie siê w samolubne myœlenie.Czêsto myœlimy, ¿e to, co zrobiliœmy, jest: dobre, ale w rzeczywistoœci mo¿etak nie byæ.Kiedy siê starzejemy, gêsto jesteœmy bardzo dumni z tego, cozrobiliœmy.Kiedy inni s³uchaj¹., jak ktoœ z dum¹ opowiada o tym, czegodokona³, czuj¹ siê dziwnie, poniewa¿ wiedz¹, ¿e jego wspomnienie jestjednostronne.Wiedz¹, ¿e to, co im powiedzia³, nie jest dok³adnie tym, couczyni³.Co wiêcej, jeœli bêdzie dumny z tego co zrobi³, ta duma stworzy mupewien problem.Jeœli bêdzie powtarza³ w ten sposób swoje wspomnienia, jegoosobowoœæ bêdzie coraz bardziej wypaczona, a¿ etanie siê nieznoœnymuparciuchem.Jest to przyk³ad pozostawiania œladu swojego myœlenia.Niepowinniœmy zapominaæ o tym, co zrobiliœmy, ale powinno to byæ wolne oddodatkowego œladu.Pozostawiæ œlad to nie to samo, co pamiêtaæ o czymœ.Musimypamiêtaæ o tym, co zrobiliœmy, lecz nie powinniœmy w jakiœ specjalny sposóbprzywi¹zywaæ siê do tego.To, co nazywamy „przywi¹zaniem", to s¹ po prostuœlady naszej myœli i dzia³ania.Aby nie pozostawiæ ¿adnych œladów, kiedy coœ robicie, powinniœcie robiæ toca³ym waszym cia³em i umys³em, powinniœcie byæ skoncentrowani na tym, corobicie.Powinniœcie robiæ to do koñca, tak jak spala siê dobre ognisko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]