do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z literatury nie zosta³o prawie nic.Ca³a sp³onê³a na stosach.Wspania³e budowle, pa³ace i wille zosta³y zniszczone albo same z braku opiekirozsypa³y siê w gruzy.Ludnoœæ mahometañska zosta³a wygnana do Afryki, achrzeœcijañska zbiednia³a i rozjecha³a siê po œwiecie, do obszernych koloniizamorskich, jakie w tym czasie Hiszpania zdoby³a.TRZYNASTE STULECIE"Koœció³ rzymskokatolicki przela³ wiêcej niewinnej krwi ni¿ jakakolwiek innainstytucja",W.E.H.LeckyKatoliccy pisarze zachwycaj¹ siê trzynastym stuleciem.W istocie nie ró¿ni³osiê niczym od poprzednich.Z papieskich listów, zgromadzeñ pra³atów, z notatek zebranych przez biskupów ostanach ich diecezji, z kronik dawnych, pisanych przez kardyna³Ã³w, mnichów,biskupów albo osoby œwieckie, widaæ, ¿e w trzynastym wieku kler by³ ca³kowiciezdemoralizowany.Czêsto duchowni byli w³aœcicielami domów publicznych, a wRzymie papiescy urzêdnicy opodatkowali zarobki prostytutek.Moralnoœæ,obyczaje, zachowanie siê i jêzyk ówczesnych ludzi, wszystkich bez wyj¹tku:kleru, magnatów i pospólstwa, by³y nie do opisania.Egzekucje przeprowadzano na rynkach publicznie.Mê¿czyŸni, kobiety i dziecizbierali siê na placu, traktuj¹c to jako rozrywkê, aby przygl¹daæ siê heretykom¿ywcem palonym, barbarzyñsko torturowanym i traconym zdrajcom, bluŸniercom,którym wycinano lub rozpalonym ¿elazem przedziurawiano jêzyk.W roku 1297 wNiemczech w mieœcie Colmar wyœledzono ksiêdza zalecaj¹cego siê do cudzej ¿ony.Kroniki tego miasta mówi¹: "Jego organ p³ciowy zosta³ obciêty i powieszony wcentrum miasta".Takie czasy przedstawiane s¹ nam przez koœció³ jako prawdziwiedobre i godne naœladowania.Ludzie byli tak zbrutalizowani, ¿e nawet rozrywki przybiera³y formê walk, i tokrwawych.Pojedynki, przyjête w ca³ej Europie, przetrwa³y do osiemnastegostulecia.Walki byków, psów, kogutów albo niedŸwiedzi stanowi³y przyjemnoœæludzi tego okresu.Upoœledzeni na umyœle traktowani byli jako opêtani przezdiab³a.Czêsto karmiono ich ludzkimi odchodami, aby z wnêtrza nieszczêœliwcawypêdziæ z³ego ducha.Tak uczy³ koœció³.By³y to czasy œredniowiecznego rycerstwa.W naszej literaturze i historiiœredniowiecznego rycerza przedstawiaj¹ nam historycy i powieœciopisarze jakoidea³ czystoœci, sprawiedliwoœci, honoru i poœwiêcenia, szczególnie wzglêdemkobiet.Jest to bezpodstawna bajka.Ci, co otaczali i otaczaj¹ aureol¹ piêkna ihonoru œredniowiecznego rycerza zakutego w stal, nie 'znaj¹ historii, tak jaknie znaj¹ jej i ci, co przypisuj¹ koœcio³owi dodatni wp³yw na rozwój dziejówludzkoœci.Pos³uchajmy, co mówi o tym rycerzu angielski historyk:"0d chwili przyjêcia w poczet zbrojnych rycerza uczono uwa¿aæ, ¿e g³Ã³wn¹sprê¿yn¹ wszystkiego, co robi, jest mi³oœæ.Mi³oœæ ta jednak okazywa³a siê poprostu tylko p³ciowym po¿¹daniem.S¹dz¹c z ówczesnych poematów i romansów,pierwsz¹ myœl¹ ka¿dego rycerza przy spotkaniu samej i bezbronnej kobiety by³ozgwa³ciæ j¹, podczas gdy prawie bez zmiany g³Ã³wnym tematem opowiadania snutegoprzez barda dla uciechy pana by³a nie tyle mi³oœæ, co najgorszego gatunkuintryga.I jeœli to by³o moralnym wskaŸnikiem klas lepiej wychowanych,mieszczañstwo i ch³opi przedstawialiby siê nam nie lepiej jak dzicy".(Traill:"Social History of England").Inny historyk, pisz¹c o rycerzu œredniowiecznym, mówi, ¿e gdyby tylko mia³sposobnoœæ, to rycerz ten z miejsca napad³by i zgwa³ci³ kobietê bezbronn¹.Poprawia go, a raczej uzupe³nia, wspó³czesny historyk angielski J.McCabe,mówi¹c, ¿e znaj¹c kobiety tamtejszych wieków, mo¿na œmia³o przypuszczaæ, ¿e¿adna z nich nawet by na to nie czeka³a.Doskonale zna³ rycerstwo œredniowieczne papie¿ Urban II.Chc¹c pobudziæ ich dopodjêcia pierwszej wojny krzy¿owej, zaapelowa³ do najpodlejszego ludzkiegouczucia, do chciwoœci rycerzy.Oto s³owa papie¿a:"Bogactwo naszych wrogów bêdzie wasze, i wy obedrzecie ich z ich skarbów".Jak na papie¿a, to nieŸle.Te s³owa by³y g³Ã³wn¹ przyczyn¹ entuzjazmu, z jakimruszono na wyprawê w celu uwolnienia Grobu Chrystusa z r¹k niewiernych.Apologeci i historycy koœcielni nie lubi¹ mówiæ, w jaki sposób zachowali siêchrzeœcijañscy rycerze i ¿o³nierze Chrystusowi, gdy zdobyli Jerozolimê.Pos³uchajmy relacji arcybiskupa Williama z Tyru:"Nasz wódz i jego zwolennicy zwarli szeregi i parli ulicami miasta z obna¿onymiszablami, r¹bi¹c wszystkich bez ró¿nicy wieku i stanu.Taka by³a rzeŸ i stosy g³Ã³w odciêtych, ¿e nie by³o mo¿na poruszaæ siê inaczej,jak tylko po trupach.Nasza g³Ã³wna armia wesz³a przez wschodni¹ bramê iœciskaj¹c szeregi, postêpowa³a przez miasto i sprawia³a straszliw¹ rzeŸ.Ci,którzy uciekli przed wodzem i jego ludŸmi, wpadli na armiê.Taki by³ przelewkrwi, ¿e nawet zwyciêzcy mogli byæ przera¿eni.Du¿a czêœæ mieszkañców schroni³asiê na podwórze i do wnêtrza œwi¹tyni, jako ¿e wydawa³a siê imnajbezpieczniejszym miejscem.Lecz nie przyda³o siê to na nic.Tan-kred uda³siê tam z du¿¹ czêœci¹ armii i przer¹buj¹c sobie drogê do œwi¹tyni, zabra³olbrzymi¹ iloœæ z³ota, srebra i drogich kamieni, choæ mówiono, ¿e te ostatnie'zwróci³ (komu?).Inni ksi¹¿êta, s³ysz¹c, co siê dzieje w œwi¹tyni, skierowalisiê tam i przy³¹czyli do rzezi, nie oszczêdzaj¹c nikogo.By³ to sprawiedliwys¹d Bo¿y nad tymi, którzy sprofanowali œwi¹tyniê bezbo¿nymi rytua³ami i zabralij¹ wiernym.Okropnie by³o patrzeæ na liczbê zabitych, na rozrzucone czêœcicia³, na krew rozpryskan¹ na wszystkie strony.Mówiono, ¿e 10000 zosta³ozabitych tylko na podwórzu œwi¹tyni, tyle¿ cia³ zape³nia³o ulice miasta.Zwyciêzcy byli zbroczeni we krwi od stóp do g³Ã³w.Szukali uciekinierów,wyci¹gaj¹c ich, morduj¹c jak zwierzêta.Wchodzili do domów i mordowali ojca,matkê i dzieci lub zrzucali z dachów, i ka¿dy, jak by³o umówione, zabra³wszystko, co by³o w domu, do którego siê w³ama³".(J.McCabe: "The Testament ofChristian Civilization").Kler otrzyma³ czwart¹ czêœæ zdobyczy, gdy¿ papie¿ na pocz¹tku wyszczególni³, ¿ekoœció³ musi otrzymaæ du¿¹ czêœæ ³upu.W Cezarei, gdzie ludzie zgromadzili siêw meczecie - jak pisze arcybiskup - powtórzy³a siê podobna scena [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl