do ÂściÂągnięcia > pobieranie > ebook > pdf > download

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak¿e bowiem mog¹ dwie œciany, po³udniowa i pó³nocna, dotykaæsiê wzajemnie, podczas gdy jednoczeœnie dotykaj¹ one koñ­ców dwóch œcianprzeciwnych, wschodniej i zachodniej? I jak¿e mo¿e spotkaæ siê pod³oga zsufitem, podczas gdy je dziel¹ cztery œciany ustawione w pozycji przeciwnej?Je¿eli zmieniamy ich po³o¿enie, to zak³adamy ruch.Je­¿eli przedstawiamy sobie,¿e miêdzy nimi jest jakaœ rzecz, to przyjmujemy, ¿e powsta³o coœ nowego.Leczjeœli siê trzymaæ œciœle dwóch idei spoczynku i unicestwienia, to jestoczywiste, ¿e idea, która z nich wynika, nie jest ide¹ stycznoœci czêœci, leczczymœ, co, jak wnosimy, jest ide¹ pró¿ni.Trzeci zarzut posuwa sprawê jeszcze dalej i nie tylko stwierdza, ¿e idea pró¿nijest realna i mo¿liwa, lecz rów-OdpowiedŸ na zarzuty8180O ideach przestrzeni i czasunie¿, ¿e jest konieczna i nieunikniona.Twierdzenie to opiera siê na ruchu,który obserwujemy w cia³ach i który, przyjmuje siê, by³by niemo¿liwy i nie dopojêcia bez pró¿ni, w któr¹ jedno cia³o musi wejœæ, a¿eby zrobiæ miejsce dladrugiego.Nie bêdê rozwija³ szeroko tego za­rzutu, poniewa¿ zasadniczo nale¿yon do filozofii natu­ralnej, która le¿y poza sfer¹ naszych obecnych rozwa¿añ.A¿eby odpowiedzieæ na te zarzuty, musimy uj¹æ sprawê dostatecznie g³êboko irozwa¿yæ naturê i pochodzenie pewnych idei, a¿ebyœmy nie dyskutowali, nierozumiej¹c dok³adnie przedmiotu sporu.Jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e idea ciemnoœcinie jest ide¹ pozytywn¹, lecz tylko zaprze­czeniem œwiat³a albo, mówi¹cbardziej œciœle, zaprzecze­niem barwnych i widzialnych przedmiotów.Cz³owiek,który posiada wzrok, gdy ca³kowicie pozbawiony jest œwiat³a, obracaj¹c oczy wró¿ne strony, nie otrzymuje ¿adnych spostrze¿eñ, poza tymi, jakie mieæ mo¿erównie¿ cz³owiek œlepy z urodzenia; pewne zaœ jest, ¿e taki nie ma ani ideiœwiat³a, ani ciemnoœci.St¹d wniosek, ¿e wra­¿enie rozci¹g³oœci, niewype³nionejmateri¹, otrzymujemy nie przez samo usuniêcie rzeczy widzialnych i ¿e ideaca³kowitej ciemnoœci nie mo¿e byæ nigdy to¿sama z ide¹ pró¿ni.Za³Ã³¿my znów, ¿e jakaœ moc niewidzialna podtrzymujê cz³owieka w powietrzu i ¿edelikatnie go przenosi w prze­strzeni; jest oczywiste, ¿e on nic nie spostrzegai nie otrzy­muje idei rozci¹g³oœci ani w ogóle ¿adnej innej idei z tegoniezmiennie trwaj¹cego ruchu.Nawet gdy za³o¿ymy, ¿e po­rusza on koñczynaminaprzód i w ty³, to nie mo¿e to mu da; waæ idei rozci¹g³oœci.Czuje on w tymprzypadku pewne doznanie zmys³owe lub impresjê, której czêœci nastêpuj¹ jednapo drugiej i mog¹ daæ mu ideê czasu; lecz z pew­noœci¹ nie s¹ one rozmieszczonew ten sposób, jak tojest konieczne, i¿by da³y ideê przestrzeni lub rozci¹­g³oœci.Skoro zatem okazuje siê, ¿e ciemnoœæ i ruch, gdy ca³­kowicie jest usuniêtawszelka rzecz widzialna i dotykalna, nigdy nie mog¹ daæ nam idei rozci¹g³oœcibez materii, czyli idei pró¿ni, to powstaje pytanie nastêpne, czy mog¹ daæ têideê, gdy zostan¹ po³¹czone z czymœ widzialnym i dotykalnym?Jest ogólnie przyjête wœród filozofów, ¿e wszelkie cia³a, które ukazuj¹ siêoku, zjawiaj¹ siê jak gdyby namalo­wane na p³aszczyŸnie i ¿e ró¿ne stopnie ichodleg³oœci od nas odkrywa raczej rozum ni¿ zmys³y.Gdy trzymam rêkê wyci¹gniêt¹naprzód i rozstawiam palce, to s¹ one oddzielone od siebie b³êkitem firmamenturównie dosko­nale, jakby byæ mog³y jak¹œ rzecz¹ widzialn¹, któr¹ móg³bymumieœciæ miêdzy nimi.A¿eby wiêc dowiedzieæ siê, czy wzrok mo¿e daæ impresjê iideê pró¿ni, musimy za³o¿yæ, ¿e poœród ca³kowitej ciemnoœci s¹ nam dane cia³aœwietlne, których œwiat³o ukazuje tylko same te cia³a, nie daj¹c nam ¿adnejimpresji pochodz¹cej od rzeczy otaczaj¹cych.Równoleg³e za³o¿enie uczyniæ musimy, co siê tyczy przedmiotów naszego dotyku.Nie bêdzie tu rzecz¹ od­powiedni¹ za³o¿yæ, ¿e usuniête s¹ ca³kowicie wszelkieprzedmioty dotykalne: musimy przyj¹æ, ¿e coœ jest spo­strzegane przez dotyk i¿e po przerwie i po ruchu rêki lub jakiegoœ innego organu daj¹cego doznaniazmys³owe, spotykamy inny przedmiot dotyku; i ¿e gdy skoñczy siê ten kontakt,nastêpuje inny, i tak dalej, jak czêsto nam S1? podoba.Powstaje pytanie, czyte przerwy nie daj¹ nam idei rozci¹g³oœci bez poœrednictwa cia³?Zaczniemy od pierwszego przypadku; jest rzecz¹ oczy-lst¹, ¿e gdy tylko dwacia³a œwietlne ukazuj¹ siê oku,O ideach przestrzeni i czasuOdpowiedŸ na zarzutyI, 11,5to mo¿emy spostrzec, czy s¹ one zwi¹zane ze sob¹, czy oddzielone; czy s¹oddzielone du¿¹ czy ma³¹ odleg³oœci¹; i je¿eli ta odleg³oœæ siê zmienia, tomo¿emy spostrzegaæ zwiêkszenie siê jej lub zmniejszenie bez ruchu tych cia³.¯ejednak odleg³oœæ nie jest w tym przypadku ¿adn¹ rzecz¹ barwn¹ czy widzialn¹, tomo¿na pomyœleæ, i¿ tutaj pró¿nia lub czysta rozci¹g³oœæ jest nie tylko uchwytnadla umys³u, lecz równie¿ oczywista dla samych zmy­s³Ã³w [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl